
7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Bakłażan
Sarmaci mówią gruszka miłosna
W czasie kiedy Polska sięgała do Morza Czarnego, bakłażan był w naszej kuchni niezwykle popularny. Czas do tego powrócić. Kolor ma piękny - błyszczący fiolet.
Nazw ma wiele: gruszka miłosna, oberżyna, bakman, jajko krzewiaste. Uważany jest za afrodyzjak. Najlepszy jest od maja do końca paźdzernika.
Co ma?
Znajdziemy w nim dużą ilość potasu, fosforu, żelaza i wapnia oraz witaminy A, C i z grupy B. Obniża poziom cholesterolu we krwi. To podstawowy składnik diety cukrzyków. Ma tylko 2 proc. cukrów. Jest bardzo dobrym źródłem błonnika. Ma substancje, które są w stanie ograniczyć miażdżycowe i nowotworowe zagrożenie.
Jak przygotować?
Przede wszystkim należy pozbyć się z niego przynajmniej trochę goryczy. W tym celu warzywo kroimy na plastry, solimy z obu stron i pozostawiamy na kwadrans na sitku, żeby puściło sok. Po tym czasie przelewamy zimną wodą. Lekko odsączamy na ręczniku papierowym.
W Polsce sezon na grillowanie zbiega się z sezonem na bakłażana, także przygotujmy jego grillowaną wersję. Posmarujmy przygotowane plastry bakłażana z obu stron oliwą. Oprószmy ulubionymi przyprawami i grillujmy każdą ze stron po 10 minut na średnim ogniu. Można go też smażyć, dusić i zapiekać. Najlepszy jest w zestawie z pomidorem lub sosem pomidorowym.
Gdzie kupić?
Pamiętam, że w Rumunii za 1 kg bakłażana na lokalnym rynku płaciłam 1 zł. W Polsce cena waha się od 3,50 zł do 5 zł. Skórka powinna być błyszcząca i niepomarszczona. Im mniejsza sztuka, tym zawiera mniej słodyczy. Najlepiej przygotować go w tym samym dniu, w którym go kupiliśmy. Przechowywać go oczywiście można ale nie dłużej niż trzy dni. Nie wkładajmy go nigdy do lodówki, ponieważ nasiąknie wodą i będzie właściwie nie do użycia.
Polecamy:
Agro-Kowalski, Elżbieta Kowalska, ul. Cicha 41, Przytyk.
-
Bakłażan (CC BY-SA 2.0/AsianLifestyleDesign/ww...)

Francuskie crepes czy amerykańskie pancakes?
