Modrzewiowy kościół w bielskich Mikuszowicach
Drewnianym szlakiem
Uroczych drewnianych kościółków jest wiele. Chociaż akurat w Bielsku i jego granicach administracyjnych nie są zbyt widoczne. Ale jak już są, to zachwycają nie tylko wyglądem zewnętrznym – jak kościół św. Barbary. Stoi w Mikuszowicach, dzisiaj dzielnicy miasta, dawniej wsi. W tym miejscu to już trzecia świątynia – pierwszą zniszczyła powódź, drugą pożar wywołany uderzeniem pioruna. Trzecią wzniesiono w XVII wieku.
Organy i ozdobiona balustrada
(Mateusz J.)
Mikuszowice zawsze leżały na granicy – regionów i wyznań. Kościół wybudowano jako katolicki, ale przez pewien czas był luterański, by w końcu wrócić w ręce katolików. Dzisiejsza przepiękna budowla powstała z drzewa modrzewiowego, co czuć – i to dosłownie. Kiedy byłam tam po raz pierwszy, zapach drewna przypominał mi ten na tężni. Drewniane cudo to jeden z najlepiej zachowanych przykładów wiejskiego budownictwa sakralnego. W tamtych czasach dominował styl śląsko-małopolski. Nieco przysadzista wieża została dobudowana kilkadziesiąt lat później, a nakrywający ją hełm dodano dwadzieścia lat potem. Kościół przykrywa stromy, spadzisty dach, zakrywający również otaczające świątynię soboty. Soboty to w ogóle oddzielna historia – z zewnątrz wydaje się, że kościół jest duży, więc dziwi jego niewielkie wnętrze. A wszystko przez soboty, niskie podcienia przylegające do kościoła. Bardzo ciekawa rzecz, której nazwa nawiązuje do dawnych praktyk wiernych. Na nabożeństwa przybywano z dalekich stron dzień wcześniej, czyli w sobotę, i przeczekiwano obok kościołów. Dlatego powstały soboty, które chroniły przed deszczem czy śniegiem, dając trochę ciepła.
Już sama sylwetka kościoła zachwyca. Po co więc wchodzić do środka? Ano dla barokowej polichromii pokrywającej pułapy, ściany, kazalnicę i balustradę chóru. I jak niewielki barokowy ołtarz nie wzbudza mojego entuzjazmu, to malowidła są przepiękne. Zaskakujące, żywe kolory kontrastują z ciemnym, modrzewiowym drzewem. To dlatego kościół św. Barbary jest tak wyjątkowy – przecież takich drewnianych świątyń jest w naszym kraju od groma. Ale czy wiele z nich może się pochwalić tak niezwykłym wnętrzem?