
7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Azulejos
Sztuka z ceramicznych płytek
W Portugalii na każdym kroku rzucają się w oczy niewielkie ceramiczne płytki, przeważnie biało-niebieskie. Zdobią (wewnątrz i na zewnątrz) ściany kościołów, pałaców, domów, sklepów, fabryk, stacji metra, mury ogrodów, fontanny, schody, ławki, drogowskazy... bo, nawet słynne tramwaje od czasu do czasu przywdziewają ceramiczne szaty. Azulejos, malowane ceramiczne płytki pokryte szkliwem, to najtrwalsze dziecictwo mauretańskie w kraju. Pozornie zwykłe płytki ceramiczne stały się portugalską spuścizną narodową.
(E. Palma, http://www.flickr.com/photo... CC-BY-2.0)
Z Hiszpanii do Portugalii
Co ciekawe, chociaż to w Portugalii azulejos urosły do rangi sztuki i stały się oszołamiająco popularne, najpierw dotarły do Hiszpanii. Wraz z ekspansją kulturą Islamu pojawiły się najpierw w Afryce Północnej, a w XIII wieku w Andaluzji. Ich nazwa może mieć dwojaki rodowód – od hiszpańskiego i portugalskiego azul (niebieski), które pochodzi od perskiego lazhward (lazuryt, półszlachetny niebieskawy kamień) lub arabskiego azzelij (mały gładki kamień). Do Portugalii, która już wtedy miała bogatą tradycję wyrobu ceramiki, zawitały później, tych najstarszych nie zobaczymy już niestety nigdzie. Do najbardziej leciwych należą te w pałacu królewskim w Sintrze, w najlepszym stanie jest posadzka w kaplicy. Azulejos początkowo importowano od sąsiada, pierwsze wytwórnie powstały dopiero w połowie XVI wieku i Portugalczycy od razu zaczęli wprowadzać swoje innowacje. Dzięki temu produkcja bardzo się rozwinęła. Kafelki dotarły też do wszystkich portugalskich kolonii – a kiedy obywatele Portugalii zaczęli wracać z Brazylii, przywieźli ze sobą nowe trendy. W XVII wieku modne zaczęły być płytki biało-niebieskie i jak widać w całym kraju, moda przyjęła się wszędzie. Wtedy też azulejos awansowały do rangi sztuki, pojawili się pierwsi mistrzowie.
Azulejos z Sintry
(Morgaine, http://www.flickr.com/photo... CC-BY-SA-2.0)
Azulejos, prócz funkcji ozdobnej, miały też praktyczną – uważano, że pomagają utrzymać stała temperaturę we wnętrzu, izolują od deszczu i ognia. Cóż, nie uratowały Lizbony przed ogromnym pożarem po słynnym trzęsieniu ziemi i odbudowane miasto pokryto nieco skromniejszymi kafelkami.
W połowie XIX wieku azulejos były już wszędzie, stając się wizytówką Portugalii i jej stolicy.
Ozdabiano naprawdę wszystko
(E. Autumn, http://www.flickr.com/photo... CC-BY-SA-2.0)
Co w nich takiego wyjątkowego?
Niektórzy mówią, że w Portugalii czasami czują się jak w kuchni czy łazience, tyle tu ceramicznych płytek. Niezwykłe, jak piękne elementy powstają z czegoś tak prostego. Przeróżne kształty i kolorystyka, bogactwo tematów i symboli... dzięki nim powstały niepowtarzalne dzieła sztuki. Azulejos to też swoiste księgi historii, dzięki szczegółowo przedstawionym scenom ważnych wydarzeń. To także świetny sposób na poznanie dawnych zwyczajów i gustów Portugalczyków na przestrzeni wieków.
Płytki z Obidos, subiektywnie najpiękniejszego miasteczka w Portugalii. Przedstawiają zamkowe mury, które miałam przyjemność oczyszczać z pnączy.
(E. Jimenez, http://www.flickr.com/photo... CC-BY-SA-2.0)
Kafelkowe muzeum i pamiątki
Nic dziwnego, że symbol Portugalii doczekał sie muzeum. Museu Nacional do Azulejo, w Convento da Madre de Deus w Lizbonie,k prezentuje rozwój tej sztuki od jej początków do dzisiaj. Można też zgłębić proces powstawania azulejos i poznać kolejność nakładania barwników oraz wypalania gotowych płytek. Na ostatnim piętrze znajduje się imponująca mozaika z panoramą Lizbony przed wielkim trzęsieniem ziemi.
Na miejscu można też zaopatrzyc sie w mały ceramiczny kwadrat, to jedna z najpopularniejszych portugalskich pamiątek. I naprawdę urocza – magnes na lodówkę, z niebieskim stateczkiem na białej płytce zajmuje honorowe miejsce w kolekcji mojej mamy.
Wnętrze Casa do Alentejo w Lizbonie
(Kkmaris, http://www.flickr.com/photo... CC-BY-2.0)
Dla dociekliwych bardzo ciekawa strona internetowa.