
13 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: autorzy
Moderacja: po publikacji
Szwajcarskie zegarki - efekt wojen religijnych
Szwajcaria kojarzy się dziś powszechnie z produkcją świetnych zegarków, nie wszyscy jednak wiedzą, dlaczego tak jest. To małe alpejskie państwo zostało wielkim producentem czasomierzy w efekcie serii wydarzeń związanych z reformacją religijną i konfliktem pomiędzy katolicyzmem i protestantyzmem w XVI wieku.
Przyjmuje się na ogół, że zegarek wynaleziono na początku XVI stulecia w Niemczech. Niejaki Peter Henlein wpadł na pomysł umieszczenia napędzającego zegar mechanizmu sprężynowego w pudełku, które można było nosić w kieszeni albo zawiesić na szyi. Pomysł się przyjął i zyskał poklask wśród arystokracji w Niemczech, Włoszech, Francji i innych krajów zachodnich. Tamtejsi rzemieślnicy zaczęli wyrabiać pięknie zdobione czasomierze na potrzeby mieszkańców arystokratycznych dworów. Początkowo były one bardzo duże, stanowiąc pod względem rozmiarów coś pośredniego pomiędzy zegarem i zegarkiem. Noszenie na szyi tych mosiężnych bębnów było uciążliwe, ale przydawało właścicielowi blasku i prestiżu.
We Francji wytwarzaniem zegarów i zegarków trudnili się głównie tamtejsi hugenoci-kalwiniści. To zrozumiałe, gdyż kalwinizm był odłamem reformacji, który zyskał szczególną popularność wśród mieszczan – kupców, rzemieślników itd. Po umocnieniu się tego wyznania w południowo-zachodniej Francji doszło do konfliktu z katolicką większością i serii krwawych wojen religijnych. Część hugenotów ochoczo walczyła, ale inni zdecydowali się na emigrację w spokojniejsze strony. Wielu wyjechało do Genewy, miasta rządzonego przez założyciela ich wyznania – Jana Kalwina.
Genewa w pierwszej połowie XVI wieku przeżywała okres ekonomicznej prosperity, a szczególnie prężnie rozwijało się złotnictwo i wyrób ozdób emaliowanych. Zalecający skromność i oszczędność Kalwin coraz bardziej nieprzychylnie patrzył jednak na kobiety i mężczyzn obwieszających się biżuterią. W 1541 r. wprowadził wreszcie całkowity zakaz jej noszenia w miejscach publicznych oraz wystawiania ozdób ze złota i diamentów na wystawach sklepowych. Złotnicy znaleźli się w kropce.
Wkrótce jednak okazało się, że w antybiżuteryjnym prawie jest pewna furtka. Kalwin uznał zegarek za przedmiot praktyczny i nie objął go zakazem. Złotnicy zaczęli więc tworzyć spółki z hugenockimi zegarmistrzami przybyłymi z Francji i przestawiali się na produkcję zegarów i zegarków. Umiejętności dekoratorskie rzemieślników z Genewy w połączeniu z wiedzą techniczną Francuzów dały znakomite efekty. Taki był początek słynnych do dziś szwajcarskich zegarków.
Na początku XVII wieku produkcja rozwinęła się już na taką skalę, że część zegarmistrzów podjęła migrację do sąsiednich kantonów francuskojęzycznych – początkowo do Jury, potem dalej na wschód. W XIX w. produkcja czasomierzy zaczęła się rozwijać również w kantonach niemieckojęzycznych, najpierw w Solothurn i Bernie. Szwajcaria stała się krajem zegarka.
- Kolej ujarzmiła czas
- Kanał Sueski - cios wymierzony żaglowcom
- Pierwsze spodnie na świecie
- Jak kradziono słynne XVIII-wieczne wynalazki
- Jak maszyna Singera zmieniła świat
- Oświetlenie: najpierw fabryki, potem ulice
- Sztuczne zęby sprzed stuleci i tysiącleci
- Kręta droga do pierwszego na świecie mostu z żelaza
- XVIII-wieczny drenaż mózgów?
- Średniowieczni mnisi dodawali rakotwórczy azbest do tynków