Autor maria
subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 37 (+116/-0)
Komentarze 15 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

30/05/12 publiczna
W temacie: Chiny

Yiheyuanu czyli Pałac Letni

Miejsce, gdzie cesarze z dynastii Qing odpoczywali i... pielęgnowali Harmonię, jak sama nazwa Yiheyuanu wskazuje.

Po zakazanym mieście, pałac letni może być wytchnieniem dla turystów nieprzyzwyczajonych do tłumów. Znajduje się trochę dalej od centrum i trzeba trochę pojeździć metrem, żeby tam dotrzeć, ale jest luźniej i więcej zieleni i jezior, czyli znacznie przyjaźniej.
 

 
Jest to kompleks pałacowo-ogrodowy, a nazwa Yiheyuan oznacza Ogród Pielęgnowania Harmonii. Centralnym punktem jest Wzgórze Długowieczności o wysokości 60 m i sztuczne jezioro Kunming, które zajmuje powierzchnię 2,2 km kwadratowych - czyli około 2/3 parku. Można wynająć ozdobną chińską łódeczkę i popływać po tym jeziorze, albo usiąść na kamieniach i pomoczyć stopy. Pozostałe 1/3 przestrzeni zajmują fantastyczne ogrody z ciekawymi roślinami, z altanami, pawilonami, rzeźbami, galeriami. I oczywiście znajdują się rezydencje, pałacyki, świątynie – łącznie jest tam ok. 3 tysięcy obiektów. Ciekawostką Letniego Ogrodu jest marmurowa łódź – naturalnej wielkości rzeźba łodzi, którą podobno jedna cesarzowa postawiła w parku , równocześnie wydając całe pieniądze, przeznaczone na utworzenie chińskiej floty i rujnując chiński skarb. Nie zyskała tym co prawda na popularności, ale miała za to w ogrodzie imponującą rzeźbę…
 

 
Polecam zwrócić uwagę na nazwy pawilonów, bram, miejsc, obiektów – są bardzo ciekawe i ładne, zafascynują na pewno romantyków i poetów, między innymi możemy znaleźć: Pałac Dobroczynności i Długowieczności, Pałac Nefrytowych Fal, Pałac Rozwianych Obłoków, Pawilon Oczyszczenia Serca i Wieżę Powitania Wschodzącego Słońca. Do tego panuje tam atmosfera jakby żywcem wzięta z filmu „Przyczajonego tygrys, ukryty smok”. Z resztą wydaje mi się, że to właśnie tutaj te chińskie (moje ulubione!) produkcje były kręcone, że to tutaj wojownicy latali po dachach. Naprawdę, drepcząc pomiędzy tymi wszystkimi obiektami, można poczuć się jak na planie takiego filmu. To wszystko razem sprawia że Yiheyuanu czyli Ogród Pielęgnowania Harmonii, stał się moim ulubionym miejscem w Pekinie i mogę powiedzieć, że tam odnalazłam wewnętrzną harmonię, którą straciłam gdzieś pomiędzy chińskimi tłumami.