KomentatorAutor Mateusz
Mateusz
subskrybuj autora
(subskrybuje: 2 osoby)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 30 (+47/-0)
Komentarze 106 (+60/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

Świątynia Wang w Karpaczu

Pierwszy rzut oka na ten kościół podpowiada, że znajduje się na nieswoim miejscu. Nazwa utwierdza w tym przekonaniu. Japonia? Skandynawia? Tak, Norwegia! To własnie z Norwegii król pruski Fryderyk Wilhelm IV wykupił kościół po namowach norweskiego profesora sztuki Jana Krystiana Dahla. W miejscowości Vang, nad jeziorem o tej samej nazwie, postawiono bowiem nowy kościół i stary postanowiono rozebrać. Zaniepokojony profesor zrobił wszystko, co mógł, aby do tego nie dopuścić.

Świątynia Wang i jej murowana wieża Świątynia Wang i jej murowana wieża (M. Jabłoński)

Za sumę 427 marek rozebrany kościół przetransportowano w skrzyniach łodziami do Szczecina. Król początkowo planował postawić drewniany zabytek na Wyspie Pawiej niedaleko Berlina, jednak rozmyślił się. Swój udział miała w tym hrabina Fryderyka von Reden z Bukowca, która ostatecznie przekonała króla do umieszczenia świątyni w Karpaczu. Od 1842 służy tamtejszej społeczności ewangelików. Miejsce pod budowę podarował hrabia Christian Leopold von Schaffgotsch z Cieplic. Jest to zbocze Czarnej Góry (885m n.p.m.), znajdujące się w połowie drogi z dolnego Karpacza na Śnieżkę.

Klimatyczny cmentarz przy kościele Klimatyczny cmentarz przy kościele (M. Jabłoński)

Już na miejscu okazało się, że brakuje wielu części. Większość wnętrza kościoła uzupełniano więc na podstawie rysunków i szkiców. Oryginalne są na pewno cztery środkowe kolumny oraz portale i część zdobień. Znaczną część brakujących elementów, w tym bogato zdobiony krucyfiks wyrzeźbiony w jednym pniu dębowym, wykonał nieprzeciętnie uzdolniony XIX-wieczny rzeźbiarz, Jakub z Janowic.

Wnętrze kościoła. Warto zwrócić uwagę na krucyfiks, ambonę, chrzcielnicę, ołtarz i tablice na numery pieśni. Widoczne filary są oryginalne. Wnętrze kościoła. Warto zwrócić uwagę na krucyfiks, ambonę, chrzcielnicę, ołtarz i tablice na numery pieśni. Widoczne filary są oryginalne. (M. Jabłoński)

Bryła obiektu zasadniczo pozostała niezmieniona. Tak jak wybudowano ją w Norwegii – bez użycia gwoździ – tak stoi do dziś. Starą bryłę, zgodnie z XIX-wiecznymi trendami konserwatorskimi, jednak rozbudowano. Dobudowano między innymi bardzo wąskie krużganki, którymi można obejść kościół na sam koniec zwiedzania. Postawiono też murowaną z okolicznego granitu wieżę, która chroni świątynię przed przeważającym tu wiatrem od strony Śnieżki.

Niesamowite wrażenie robi również otoczenie. Mały cmentarz z pięknie zdobionymi nagrobkami otacza kościół od południowej strony, a spacer po nim umożliwia podziwianie Śnieżki i całych Karkonoszy. Na cmentarzu leżą najbardziej zasłużone dla Karpacza osoby. Ostatnim pochowanym jest Tadeusz Różewicz.

Grób Tadeusza Różewicza na tyłach kościoła Grób Tadeusza Różewicza na tyłach kościoła (M. Jabłoński)

Od strony północnej znajdziemy płytę pamiątkową z epitafium, poświęconą hrabinie von Reden, z jej podobizną w medalionie, postawioną tam przez króla Fryderyka Wilhelma IV w 1856 roku. Obok znajduje się rzeźba przedstawiająca Łazarza, wykonana przez Ryszarda Zająca w 1994 roku.

Pomnik Łazarza Pomnik Łazarza (M. Jabłoński)

Zwiedzanie kościoła odbywa się w formie 12-minutowej prezentacji wygłoszonej z głośników w kilku dostępnych językach. Jak we wszystkich świątyniach, należy zadbać o odpowiedni ubiór. Pełny bilet kosztuje 8 zł.

Ostatnio komentowane notatki autora:
07/05/2014 Mateusz

Geodeta

Co on właściwie robi?
4 komentarze, ostatni z 29/12/2018 od Geodeta_Swidwin
07/11/2014 Mateusz

Bielsko-Biała śladami ewangelików

2 komentarze, ostatni z 08/11/2014 od Mateusz
20/10/2014 Mateusz

Świątynia Wang w Karpaczu

2 komentarze, ostatni z 21/10/2014 od Mateusz
Notatki o podobnych miejscach: