Forty w Węgierskiej Górce
Walki o utrzymanie pozycji w dolinie Soły były kluczowym dla obrony najbardziej strategicznych polskich okręgów: Górnego Śląska oraz Krakowa. Ogólne informacje podaliśmy już w tekście o Węgierskiej Górce [tam też czytelnik znajdzie mapę poglądową rozkładu sił i usytuowania fortów]. To tu siły Wojska Polskiego 151 kompanii fortecznej pod dowództwem kpt. Tadeusza Franciszka Semika starły się z nieporównywalnie silniejszą 7 Monachijską Dywizją Wehrmachtu. Z 9 zaplanowanych fortów wybudowano tylko pięć, jeden napoczynając: Waligóra, Włóczęga, Wędrowiec, Wąwóz, Wyrwidąb. Dwa pierwsze wzniesiono na zachodnim brzegu Soły (stoki Baraniej Góry), a trzy pozostałe zbudowano na wschodnim - w kierunku biegu rzeki Żabnicy (kierunek na Rysiankę, Romankę i Pilsko).
Jak w przypadku wszystkich działań wojennych, również w Węgierskiej Górce wydarzyły się historie dramatyczne. Już 1 września Niemcom udało się odciąć połączenie pomiędzy fortami (w forcie Wędrowiec usytuowanym przy ujściu rzeki Żabicy do rzeki Soły stacjonował dowódca), więc kontakt utrzymywano przez kurierów. 2 września stało się to niemożliwe, co spowodowało znaczne utrudnienia w walce. Pierwsze ataki przeprowadzono na forty Wędrowiec i Waligóra, więc to one przyjęły główny ciężar bitwy. Wszystkie forty były blisko siebie, więc pozostałe były zaangażowane w obronę niewiele później. Z tych pięciu fort Wyrwidąb został zbudowany w ostatnich dniach sierpnia. Niewyposażony do końca, z mokrym betonem i szalunkami mógł tylko odwracać uwagę Niemców, więc w realnej walce uczestniczyły tylko 4.
Jako pierwszy, późnym wieczorem 2 września, wycofał się fort Waligóra, jeden z największych i o największej mocy rażenia. To spowodowało dramatyczną sytuację znajdującego się 100m na południe fortu Włóczęga, który nie otrzymał rozkazu poddania się i poddał pozycję dopiero o 8:30 rano 3 września. To właśnie w tym forcie wydarzyła się najgorszy przypadek podczas obrony „Westerplatte Południa”. Żołnierz Korpusu Ochrony Pogranicza, Edmund Staruch, w czasie obrony próbował nakłonić kolegów do poddania się i chwalił III Rzeszę. Podkreślał, że bez sensu jest umierać za Polskę. Dowódca skazał go za to na więzienie, tymczasowo zamykając w jednym z pomieszczeń. Niestety rano, po poddaniu fortu, na oczach kolegów i Hitlerowców, dywersant Edmund Staruch zastrzelił z karabinu swojego strażnika, kpr. Wiśniewskiego.
Fort Waligóra, na szczęście forty są coraz lepiej zabezpieczone
(M. Jabłoński)
Równie dramatycznie było w Wędrowcu. Fort, najskuteczniejszy ze względu na swoje położenie, został poważnie uszkodzony. Wybuch działa przeciwpancernego oraz poddanie Waligóry, a potem Włóczęgi spowodowało, że 3 września o godzinie 17 po wyczerpaniu amunicji fort został zmuszony do poddania. Podczas rozbrojenia doszło do pobicia Polaków, jeden z żołnierzy zginął. Ostatni, w nocy z 3 na 4 września, poddał się najmniejszy ze wszystkich fort Wąwóz. Żołnierze wycofali się w kierunku północno-wschodnim.
Fort Wędrowiec, w środku znajduje się muzeum
("Poland - Wegierska Gorka, fort". Licencja: Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 na podstawie Wikimedia Commons - http://commons.wikimedia.or...)
Największe zniszczenia fortów pochodzą z późniejszej jesieni 1939 roku, kiedy to Niemcy kręcili z ich użyciem filmy propagandowe. Fort Włóczęga jest teraz piwnicą domu, wybudowanego nad nim w latach 70.
O bohaterskich działaniach obrońców Węgierskiej Górki warto pamiętać. Choć zginęło „tylko” 7 żołnierzy, a 10 zostało rannych, zatrzymali na bardzo ważne trzy dni prawie 20 000 żołnierzy niemieckich, dając czas do przygotowań batalionom z Górnego Śląska i Krakowa.
Więcej zdjęć i informacji obiecuję dodać za około 2 tygodnie. Koło Naukowe KNGK Geoinformatyka z AGH w Krakowie wybiera się na miejsce w celu wykonania pomiarów i naniesienia szlaków oraz fortów na otwartą mapę OpenStreetMaps.