bywajtu

Szwedzkie wyspy to zupełnie co innego niż miasta. Uwielbiam Göteborg, ale tak naprawdę na to uwielbienie w większości składają się wyspy należące do archipelagu Göteborga.

Na wyspach, szczególnie tych mniejszych i mniej zaludnionych, odnajdziecie ciszę i spokój, a także książkowe obrazki, wiatr, wodę, a na plażach skały zamiast piasku. W tle będą malować się lasy i urocze domki w pastelowych kolorach.

Obie wyspy, które odwiedziłam, czyli Styrsö i Vrångö, znajdują się w regionie Västra Götaland. Dostaniecie się na nie promem z Saltholmen w Göteborgu. Prom nie jest dodatkowo płatny, to znaczy można na niego wsiąść mając bilet miesięczny, 1-dniowy lub 3-dniowy. Płynie się tym samym promem, a pierwsza w kolejności jest wyspa Styrsö. Żeby dostać się na Vrångö trzeba wsiąść w prom o kierunku Vrångö odpływający z tego portu, na który przypłynęliśmy do Styrsö. Vrångö jest wyspą docelową, dlatego wysiadamy na ostatnim przystanku. W drodze można podziwiać piękne widoki archipelagu. Na obu wyspach przy porcie znajdziecie sklep i restauracje.

Obie wyspy są niewielkie, ale Styrsö przyciąga zdecydowanie więcej ludzi - Szwedów, którzy na wyspach spędzają każdy weekend smażąc się na słońcu oraz turystów. Vrångö jest o wiele mniej zaludniona i raczej spotkamy tam samych lokalsów. To ona bardziej przypadła mi do gustu. Wydawała się o wiele bardziej dziewicza, a plaża na niej to po prostu skalne wysepki.

Promem między wyspami AgnesO Promem między wyspami (AgnesO)

Skaliste wysepki Styrsö AgnesO Skaliste wysepki Styrsö (AgnesO)

AgnesO (AgnesO)

Vrångö AgnesO Vrångö (AgnesO)

Vrångö AgnesO Vrångö (AgnesO)

Vrångö AgnesO Vrångö (AgnesO)

Wszystkie zdjęcia zostały zrobione telefonem Nokia Lumia 625.