bywajtu

Kto był harcerzem lub harcerką, ten zdaje sobie sprawę ile jest możliwości ułożenia stosów ogniskowych. Do tego dochodzi kilka form kuchni polowych wykorzystywanych w obozowiskach.

Jednak kuchnia obozowa znacznie różni się od takiej budowanej z nagłej potrzeby zrobienia jedzenia. Robiąc obozowisko mamy już z samego założenia więcej czasu na przygotowanie jedzenia, ponieważ zostajemy tam na dłużej niż godzina czy dwie. Inaczej sprawa wygląda gdy nasze plany wymuszają na nas zjedzenie w dwie godziny lub nawet w godzinę. To jest jak najbardziej możliwe i wcale nie są to wyśrubowane czasy. Wystarczy między innymi odpowiednio zabrać się do rozpalania ogniska obiadowego.

Podłoga pod ognisko Barbara Ciach Podłoga pod ognisko (Barbara Ciach)

Chcemy jak najszybciej rozpalić ognisko, które będzie dawało maksymalnie dużo ciepła. Na początek należy pomyśleć o izolacji ogniska od podłoża, szczególnie gdy jest to śnieg, błoto czy po prostu wilgotna ziemia. Woda z takiego podłoża będzie nam pod wpływem ciepła parować, gotując się w ognisku i spowalniając proces przygotowywania jedzenia.

Jako izolację mogę zaproponować grube gałęzie położone jako podłoga pod ognisko. Dzięki temu można w krótkim czasie osiągnąć dużą ilość żaru. Ogień musi poprzepalać gałęzie, tworząc żar. To właśnie on jest nam niezbędny do ugotowania obiadu. Oprócz dokładanych grubych gałęzi, stopniowo zacznie się przepalać drewno z podłogi co dodatkowo zwiększy ilość upragnionego żaru. Im więcej uda nam się go uzyskać, tym lepiej.