bywajtu

Chodzenie chodzeniem, ale coś zjeść trzeba. Wbrew porozom przygotowanie jedzenia nie musi być trudne czy czasochłonne. Oczywiście można zrobić na ognisku dużo rzeczy, jednak musimy wziąć pod uwagę jak dużo czasu mamy na to. Najczęściej staram się jak najszybciej przygotować obiad, szczególnie gdy jest problem z drewnem. Z tego względu uwielbiam używać makaronu.

Przykładowe danie jakie można zrobić, gdy dopadnie nas w górach głód, to makaron z warzywami. Mięsożercy dodają do tego jeszcze kiełbasę. Bardzo proste i dające dużo energii.

Porcja na 8 osób: 1,6 kg makaronu świderki, 2 puszki fasolki czerwonej, 2 puszki fasolki białej, 2 puszki kukurydzy, 2 puszki groszku, 4 sosy pomidorowe w torebkach, zielenina (koperek lub pietruszka). Jest to wersja w szczególności dla wegetarian. Wersja mięsna zawiera jeszcze mięso. W przypadku garnka dla ośmiu osób będzie to około 1 kg kiełbasy.

Makaron należy gotować mając na uwadze wskazania z opakowania, jednak z rozsądkiem. Gotowanie na ognisku to nie to samo, co na kuchence, dlatego należy sprawdzać co jakiś czas, czy już makaron jest już ugotowany.

Sosy trzeba najpierw starannie wymieszać z wodą, a następnie podgrzać. Gdy będą już ciepłe, wrzucamy do nich warzywka i mieszamy. Kiełbasę podgrzewa się osobno. Kiedy wszystko jest gotowe, rozkładamy makaron, następnie sos z warzywami, a na koniec kiełbasę (w wersji dla jedzących mięso). To posypujemy zieleniną. Smacznego :)

Jedzenie z ogniska Barbara Ciach Jedzenie z ogniska (Barbara Ciach)