"Dzika" Europa
8 osób
Moderatorzy:
    Ola
Autorzy strony:
    Ola
Subskrybenci:
    pinot WiktorOnoff Ola Agata Atavus AgnesO mzag ruda

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

03/04/14 od ruda
W temacie: Czarnogóra

Prokletije

Zjawiskowe Góry Przeklęte

Jest 5 września 2010 roku. Wraz z Tomaszem, moim trekkingowym kumplem przemierzamy grań Pirynu w Bułgarii. Po poprzednim, bardzo deszczowym dniu, cieszymy się pięknymi widokami i cudowną pogodą. Gdy zbliża się wieczór docieramy do przycupniętego na grani schronu Konczeto (wyglądającego trochę jak przerośnięty Toi-toi), w którym planujemy przenocować. Gdy mościmy sobie nasze nowe lokum, ktoś z impetem wchodzi do jego wnętrza. Nasz spokój został zakłócony przez bułgarskiego górołaza pierwszej klasy oraz jego żonę. Bułgar świetnie mówi po angielsku, więc wieczór upływa nam na przyjemnej konwersacji. Kiedy pada pytanie, jakie mamy dalsze plany trekkingowe, zgodnie odpowiadamy z Tomaszem, że niezbyt konkretne. Może coś w Czarnogórze, a może Grecja. Wtedy Bułgar wyciąga swoją lustrzankę i zaczyna nam pokazywać zdjęcia z gór, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. W ten oto zupełnie przypadkowy sposób, spotykamy się z górami Prokletije, zwanymi Alpami Albańskimi lub Górami Przeklętymi, leżącymi na terenie Albanii Czarnogóry i Kosowa. Generalnie zrobiły na nas tak duże wrażenie, że uznaliśmy, iż grzechem byłoby nie zobaczyć ich na żywo.

 
W Prokletije udaliśmy się od czarnogórskiej strony, mając namiary od naszego znajomego Bułgara na Eko Katun Grbaje, przy którym za śmieszne pieniądze można nocować pod namiotem oraz korzystać z łazienki. Pomimo różnych mniej lub bardziej korzystnych zbiegów okoliczności, 13 września znaleźliśmy się u podnóża gór, w Dolinie Grbaje. Ponieważ na miejsce dotarliśmy w środku nocy, dopiero rano mogliśmy się przekonać na własne oczy, gdzie tak naprawdę jesteśmy. A byliśmy w górskim, lecz odrobinę przeklętym raju. 
 
Pierwsze, poranne spojrzenie na Prokletije Pierwsze, poranne spojrzenie na Prokletije (ruda / http://balkanyrudej.wordpre...)
 
Eko Katun Grbaje Eko Katun Grbaje (ruda / http://balkanyrudej.wordpre...)
 
Prokletije mają bardzo zróżnicowany charakter: od pagórków przypominających nasze Bieszczady (np. te w Dolinir Valusnicy) po strzeliste, skaliste turnie (Maje e Jezerces, najwyższy szczyt Prokletije). Nie są to proste do nawigacji góry. Teren bywa mocno pofałdowany, co utrudnia orientację w skalnym labiryncie. Dodam jeszcze, że szlaki nie są najlepiej oznakowane, co dodatkowo nie ułatwia wędrówki. Mimo wszystko jednak, są to góry, która mocno zapadły mi w pamięć, a do których od trzech lat usiłuję powrócić. Ostatnie dwie próby spełzły na niczym, albo z powodu leżącego nadal w górach śniegu, albo frontu burzowego, który na kilka dni zatrzymał się nad Prokletije. Wiem jednak, że na pewno tam kiedyś wrócę!
 
Maje e Jezerces - najwyższy szczyt Prokletije Maje e Jezerces - najwyższy szczyt Prokletije (ruda / http://balkanyrudej.wordpre...)
 
Pełne kontrastów Prokletije Pełne kontrastów Prokletije (ruda / http://balkanyrudej.wordpre...)
 
Odpoczynek z takimi widokami to czysta przyjemność! Odpoczynek z takimi widokami to czysta przyjemność! (ruda / http://balkanyrudej.wordpre...)
 
Mały, "przeklęty" poradnik:
 
Jak dotrzeć w Prokletije?
 
Od strony Czarnogóry punktem wypadowym w Prokletije jest miejscowość Plav. W niej należy kierować się na miejscowość Gusinje. Tam możemy wybrać dwie opcje albo Dolinę Grbaje albo miejscowość Vusanje, skąd m.in. wiedzie szlak na Małe e Jezerces (2692 m n.p.m.), które znajduje się po albańskiej stronie.
 
Od strony Albanii takiem punktem wypadowym może być miejscowość Thet. W 2013 roku Albańczycy rozpoczęli modernizację drogi wiodącej z Boge do Thetu, gdyż do tej pory jedynie posiadacze samochodów z napędem 4x4 byli w stanie dojechać do celu. Boe również może stanowić bazę do zdobywania Prokletije, jednak musimy liczyć się ze sporymi przewyższeniami, jakie przyjdzie nam pokonywać.
 
Czy można nocować na dziko?
 
Jak najbardziej, aczkolwiek należy pamiętać o pozostawianiu gór w taki stanie, w jakim je zastaliśmy.
Ja mimo wszystko polecam nocleg przy Eko Katunie Grbaje, w szczególności jeśli chcemy chodzić po górach na lekko i chcemy by nasz dobytek był bezpieczny.
 
Czy można zdobywać Maje e Jezerces od czarnogórskiej strony? Co z przekraczaniem granicy?
 
Moje doświadczenie jest takie, że poza sezonem nie ma możliwości swobodnego przekraczania granicy. Tak w każdym razie twierdził strażnik graniczny, który urzęduje w budce w Vusanje. Od przewodniczki SKPB, która była tam w sezonie wiem, że z przejściem na albańską stronę nie ma żadnego problemu, a co więcej ciągną na Maje e Jezerces tłumy. Także wszystko zależy od szczęścia.
 
Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo?
 
Generalnie jeśli planujemy kilka dni chodzić po Prokletije, najlepiej jest się zameldować u tamtejszej policji. Posiadają oni specjalne rejestry, w które wpisują turystów planujących górską eksplorację. My meldowaliśmy się w Gusinje. Generalnie zawsze jest to dodatkowy trop, na wypadek gdyby przydarzyło się komuś zaginąć.
 
Gdzie zdobyć mapy i przewodnik?
 
Najlepiej na miejscu. Po czarnogórskiej stronie, w Plav znajduje się informacja turystyczna, w której można zakupić mapę. Natomiast po przewodnik najlepiej udać się do fryzjera. Nie, to nie żart. Zakład fryzjerski prowadzony jest bowiem przez rodzinę autora, który napisał przewodnik po Proletije.
Po albańskiej stronie dobrze zaopatrzona informacja turystyczna znajduje się w Shkodrze, w centrum miasta, lecz posiada dość wysokie ceny.
Ostatnio komentowane na stronie:
14/11/2010 MG

Wodospady Krka

Plitwice w gorszym wydaniu.
3 komentarze, ostatni z 06/11/2018 od Jacko
02/09/2014 ruda

Gjipe

najpiękniejsza plaża w Albanii
3 komentarze, ostatni z 05/11/2018 od Jacko
19/08/2014 ruda

Ksamil

1 komentarz z 26/05/2017 od orciobiq