bywajtu

Polędwica wjechała na salę w sensie zupełnie dosłownym, bo na stoliku na kółkach. Kelner ją wstępnie porozcinał i przyprawił, po czym położył na rozgrzanym kamieniu. Chciałoby się powiedzieć, że rozgrzanym do czerwoności ze względu na gorąc, jaki od niego promieniował, ale nie - wulkaniczny kamień pozostał czarny. Kawałki surowego mięsa od razu zaczęły parować aromatycznym dymem. Jeszcze tylko kilka cięć i kelner podał ją wraz z kamieniem na mój stół. Tu musiała się dalej pogrillować, by osiągnąć pożądany stopień wysmażenia. Jeden z kawałków pokroiłem na mniejsze części, te dojdą szybciej, podczas gdy większe zachowają soczystość na później. Pierwszy kęs i co? I pycha! Doprawdy w przypadku polędwicy niewiele trzeba przygotowań i obróbki, by oddała nam swój najlepszy smak. W Portucale towarzyszą jej pleśniowy ser i sosy, świeże warzywa (sałata, pomidor, papryka) i frytki. Proste danie, bardzo smaczne, w jakimś stopniu przyrządzane z udziałem widza, o pardon - konsumenta.

 

 

 

 

W restauracji Portucale danie nazywa się "Lombo de porco na pedra, czyli polędwica wieprzowa z serem pleśniowym, grillowana na kamieniu w tradycyjnym portugalskim stylu, serwowana z sałatką z oryginalnymi sosami" (jest też wersja wołowa - "Naco na pedra"). Nie wiem, czy grillowanie na kamieniu jest wyłącznie portugalską tradycją, chyba nie, ale nie ma to znaczenia. Dzięki innym daniom typowo portugalskim: wcześniej zjedzoną zupą Caldo Verde z zielonej kapusty, a potem pastéis de nata, cudownymi babeczkami z budyniowym nadzieniem, mogłem poczuć się jak na obiedzie nad Douro bądź nad Tagiem. Restauracja prowadzona jest zresztą przez dwóch rodowitych Portugalczyków, Jose Costa i Manuela Maiorala. W jej bogatym menu znajdziemy wiele słynnych portugalskich potraw (np. bacalhau w różnych wersjach) a w karcie win butelki z bodaj wszystkich regionów kraju. Portugalski charakter restauracji podkreślają też śliczne azulejos na ścianach z obrazkami Lizbony i Porto. Miejsce ciekawe zarówno dla tych, którzy chcą nieco poznać Portugalię już w Warszawie, jak też dla tych, którzy wrócili z niej i chcą przypomnieć sobie jej smaki.

 

 

 

Restauracja Portugalska - Winiarnia Portucale, Warszawa, ul. Merliniego 2

http://www.portucale.pl/

Degustowałem na koszt własny.