KomentatorAutorWydawca AgnesO
Agnieszka Ostrowska
subskrybuj autora
(subskrybuje: 3 osoby)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

agnieszka.ostrowskaa@gmail.com
Wpisy:
Notatki 282 (+298/-0)
Komentarze 147 (+44/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

Liseberg - zielony park rozrywki

Są tu jacys miłośnicy szaleństwa w parkach rozrywki czy wesołych miasteczkach? Jeśli tak, to Liseberg powinien być podkreślony na liście miejsc oferujących takie zabawy.

Liseberg to największy w Skandynawii park rozrywki, powstały w 1923 roku. Znajduje się w szwedzkim Göteborgu. Wiele razy będąc w mieście, miałam ochotę odwiedzić park bo mimo, że nie jestem fanką przejażdżek rollercoasterem i generalnie raczej nie bawi mnie tego typu rozrywka, to chciałam po prostu się po nim przespacerować i poczuć adrenalinę samym widokiem krzyczących ludzi:) Jednak samo wejście do parku kosztuje 90 koron, co w przeliczeniu na złotówki wychodzi jakieś 35zł. Może i nie jest to dużo, ale skoro miałabym nie skorzystać z żadnej atrakcji, to zawsze wolałam wydać te pieniądze w göteborskich secondhandach.

(Rasmus Knutsson/ https://www.flickr.com/phot...)

(Johan Larsson/ https://www.flickr.com/phot...)

Ciekawe jest to, że Liseberg znajduje się w środku miasta, a nie na jego obrzeżach. W swoim logo wykorzystuje postać szalonego zielonego królika w kropkowanej muszce, który zachęca do odwiedzenia parku. Takiego królika można też spotkać na samym terenie Liseberg. Jednak wracając do głównych atrakcji, Liseberg oferuje trzy wieże swodobnego spadania (!), pięć rollercoasterów oraz dwa diabelskie młyny. I myślę, że na taki diabelski młyn warto się wybrać bo jedyna adrenalina jakiej można doświadczyć, związana jest z wysokością. Poza tym, można podziwiać piękną panoramę miasta. Taki diabelski młyn dobrze wspominam z wiedeńskiego Prateru, do którego wybrałyśmy się kiedyś z mamą podczas wypadu do Wiednia.

(Rasmus Knutsson/ https://www.flickr.com/phot...)

(AleGranholm/ https://www.flickr.com/phot...)

To, co wyróżnia Liseberg to, że jest on prawdziwym zielonym parkiem i ogrodem w jednym. Na początku XIX wieku, ziemia należała do Brytyjczyka - Johna Nonnena, którego pasjonowało ogrodnictwo. Zarządcy parku Liseberg postanowili kontynuować tę zieloną tradycję. Wszystkie atrakcje otoczone są roślinnością i drzewami. Można poczuć się jak w wielkim kolorowym ogrodzie, szczególnie latem. Znajdują się tam także plantacje kwiatów.

Ostatnio komentowane notatki autora:
05/03/2014 AgnesO

Słodki crème brûlée

3 komentarze, ostatni z 02/04/2016 od Mis_Paskownik
25/10/2013 AgnesO

Paryż na fotografiach

4 komentarze, ostatni z 07/03/2016 od pinot