
7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Słynny "Lew ze Szwecji"
Szwecja lwami stoi. Dwa lwy znajdziecie w herbie Szwecji. "Lwem Północy" nazywano też Gustawa II Adolfa (wposniałam o nim ostatnio przy okazji tekstu o Muzeum Vasa). Ale chyba najsłynniejszy szwedzki lew to ten na zamku w Gripsholm (skądinąd bardzo ładnej renesansowej twierdzy).
( guillenperez, CC BY-ND 2.0, https://www.flickr.com/phot...)
Plotka mówi, że król Fryderyk Pierwszy dostał lwa w prezencie od beja Algieru. Jednak zwierzę szybko zdechło (w jednej z wersji zdechło już w trakcie podróży). Król postanowił lwa wypchać. Robotę powierzono specjaliście - i wszystko byłoby świetnie - lecz "specjalista" nigdy wcześniej nie widział lwa na oczy. Spytacie - no dobrze, ale dlaczego ten lew jest niby taki słynny? Cóż.. trudno to ddać słowami - może najlepiej sami spójrzcie:
(autor nieznany, cytuje za: http://joemonster.org/art/1...)
Trzeba przyznać, że wspomnianego specjalistę poniosła trochę fantazja. Nie zapomnę jak pierwszy raz sama widziałam ten "cud" taksydermii czyli sztuki wypychania zwierzą - ta radosna gęba długo sprawiała, że śmiałam się do rozpuku.