Autor tupek
subskrybuj autora
(subskrybuje: 0 osób)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 45 (+130/-0)
Komentarze 4 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami...

gdzieś na południu Burgundii jest góra...

Zaczyna się jak bajka, bo w październikowym słońcu góra rzeczywiście miała bajeczną aurę. Mowa o Roche de Solutré położonej we Francji, niedaleko Mâcon. Roche de Solutré to wzniesienie, które w najwyższym punkcie ma 493 m.

Samochodem można podjechać pod podnóże góry. Z parkingu na górę prowadzi nas ścieżka. Zaraz na początku spotykamy trzy tajemnicze znaki.
 

 

 

Jak je rozumieć? Aby odpowiedzieć na to pytanie wystarczy przejść jeszcze kilka kroków. Znajduje się tu muzeum prehistorii. Z daleka trudno je dojrzeć. Budynek jest „schowany” pod ziemią, tak, że z zewnątrz widać tylko szklane wejście. Nie wchodzimy do środka tylko wędrujemy dalej. 


Wędrujemy, wędrujemy i wędrujemy aż dochodzimy na szczyt. Trochę tu wietrznie. Z przewodnika wyczytujemy, że gdy spoglądamy na północ to widzimy wieś Vergisson i Roche, na południu znajduje się miejscowość Pouilly-Solutré i Mont de Pouilly. Na zachodzie rozpościerają się przede wszystkim winnice, pola i lasy.

Siedząc na skałach na szczycie wyczytujemy także, że znak, który dostrzegliśmy na początku (koń spadający z urwiska) związany jest z pewną legendą. W okolicach góry znaleziono szczątki ludzi i koni. Rozpoczęto badania archeologiczne. Jedna z hipotez, która potem zamieniła się w legendę, głosiła, że ludzie podczas polowań gonili konie w stronę skarpy. Był to ich sposób na pozyskiwanie mięsa. Hipotezę odrzucono ze względu na zbyt dużą odległość kości zwierząt od podnóża wzniesienia. Legenda pozostała, a dowodem na to jest stojący przy ścieżce znak.

Z powodu wiatru decydujemy się zejść na dół. Nie idziemy jednak od razu do samochodu. Wokół góry znajdują się winnice. O tej porze roku nie ma tu już owoców, ale i tak miło się spaceruje pomiędzy krzewami. Liście już żółkną, ale słońce daje jeszcze tyle ciepła, że krótkie spodenki i sandały są jak najbardziej odpowiednim strojem. Tak tu cicho i spokojnie, aż nie chce się wracać do samochodu… 
  • widok ze szczytu widok ze szczytu