Biżuteria z węgla
Czarne złoto zamiast diamentów
Ślązacy przez lata szukali pomysłów na oryginalne pamiątki czy gadżety z ich regionu. Polskie miasta niestety odstają tu od swoich bardziej znanych kolegów i pomysłowości w nich mało. A to sztuka zaproponować coś kojarzącego się z regionem i jednocześnie nietandetnego. Z czym najbardziej kojarzy się Śląsk? Z węglem. Wreszcie zaczęto to wykorzystywać w bardzo kreatywny sposób, tworząc biżuterię z węgla.
Kto pierwszy wpadł na ten pomysł? Trudno określić. Kilka lat temu artystka Ilona Ostrowska-Madeja przyjechała na Śląsk za mężem. Schodziła do piwnicy, wybierała pasujące bryłki czarnego złota, i tworzyła biżuterię. Dziś jej pracownia ma wiele węglowych propozycji, chociaż do mnie nie przemawiają. Co innego prawdziwie śląskie dziewczyny z pracowni bro.Kat na katowickim Załężu.
Spinki świetne prezentują się z białą koszulą. Macie w rodzinie fana Śląska czy studenta górniczego kierunku? To prezent idealny.
(Mateusz J.)
Długo myślały o czymś niebanalnym, związanym ze Śląskiem, co mogłyby podarować znajomym. Eksperymentowały z węglem, a to tworząc stojaki na długopisy, a to klosze do lamp. U doświadczonego rzeźbiarza w węglu (oczywiście górnika) dowiedziały się, jak tworzyć w tym trudnym materiale i jak go konserwować. I w końcu powstała zachwycająca kolekcja Hochglance (czyli na wysoki połysk), gdzie srebro połączyły z węglem, tworząc oryginalną biżuterię.
Kolczyki, spinki do mankietów, pierścionki, wisiorki, broszki… każdy jest wyjątkowy, bo nie ma dwóch takich samych kawałków węgla. Biżuteria jest niezwykła – subtelna, elegancka, prosta, niemal surowa… istny ideał. Wszystko ręcznie wykonane, dziewczyny wykonują też zamówienia specjalne, jak np. pierścionki zaręczynowe z węglem zamiast diamentu. Wyselekcjonowane, twarde bryły, odporne na kruszenie, wynajduje dla nich znajomy górnik. Biżuteria nie jest oczywiście tak samo trwała, jak ta z diamentami – jak spadnie z dużej wysokości, może się ukruszyć. I lepiej jej nie gryźć. Za to węgiel w takiej postaci nie brudzi, co daje niesamowite wrażenie za każdym razem – w końcu jest tak smoliście czarny.
Śląsk odkrywa węgiel na nowo. I lansuje go w zupełnie inny sposób. Bro.Kat i biżuteria z węgla to jeden z najlepszych przykładów. Do kupienia przez internet i w sklepach stacjonarnych nie tylko na Śląsku, lecz także w całym kraju (na czele z Warszawą i Krakowem). Ceny od 75 zł za kolczyki do 185 zł za spinki.