
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: autorzy i obserwujący
Moderacja: tylko niezaufani
Kuba Dąbrowski: reportaże z życia
Jakiś czas temu miałam okazję być na świetnej wystawie fotograficznej w Zachęcie. Wystawa pod tytułem Kuba Dąbrowski. Film obyczajowy produkcji polskiej, trwała do 16 marca. Zdjęcia młodego, za to bardzo doświadczonego fotografa - Kuby Dąbrowskiego, który fotografować zaczął w wieku czternastu lat, czyli dziewiętnaście lat temu. Wystawa zawierała zdjęcia robione przez autora, kiedy jeszcze był nastolatkiem, aż do teraz, była to więc bardzo obszerna wystawa. Na pierwszy rzut oka fotografie nie przedstawiały niczego niezwykłego. Układały się w historię jednego człowieka - Kuby Dąbrowskiego, ale jednocześnie każdy mógł się w nich przejrzeć i odnaleźć kawałek swojej historii. Autor bacznie przyglądał się temu, co go otacza od najmłodszych lat i dokumentował swoje życie. Niekiedy bardzo intymne, ale zwyczajne. Wystawie towarzyszyła muzyka, która także była z autorem w pewnych momentach życia. Ta muzyka, której słuchał każdy i którą każdy dobrze zna. Na tym właśnie polegała uniwersalność i wyjątkowość jednocześnie, tej wystawy.
(AgnesO/wystawa fotografii Kuby Dąborwskiego w Zachęcie)
Kuba Dąbrowski od trzech lat fotografuje pokazy mody w Paryżu, Mediolanie i Londynie. Pokazy mody - a raczej to, co dzieje się na początku, podczas przygotowań i po zakończeniu pokazu. Obserwuje modelki, modeli, projektantów mody. Rejestruje sytuacje i atmosferę, która towarzyszy wielkim modowym wydarzeniom. Zanim zaczął sie tym zajmować, był reporterem dla tygodników takich jak Przekrój. Fotografował polityków i ważne wydarzenia ze świata polityki. Jego praca nie zmieniła się bardzo i jak sam mówi w jednym z wywiadów "różnica jest taka, że ludzie przed obiektywem są ładniejsi niz politycy".
To, co jest dla mnie wyjątkowe w jego fotografiach, szczególnie modowych, to to, że wyglądają zwyczajnie, jak gdyby Dąbrowski fotografował swoje życie, swoich znajomych, których właśnie spotkał. Zza rogu wychodzi Vivienne Westwood, za chwilę naturalnie uśmiecha się do obiektywu Cara Delevingne. Ma się wrażenie, że autor zdjęć czuje się w tym świecie, który fotografuje, jak w swoim naturalnym otoczeniu, jak w domu. Nie ma pozowania, jeśli są zjawiskowe kreacje, to nie przytłaczają odborcy, nie ma się wrażenia, że jest to inny, odległy dla zwykłych ludzi, świat.

"Fotografowie białostoccy 1861-1915"
Książka nie tylko o starej fotografii- Diane Arbus
- Weegee: fotograf ze zdolnościami paranormalnymi
- Irving Penn: od pędzla do aparatu
- Ryszard Horowitz
- W magicznym obiektywie Zofii Nasierowskiej: gwiazdy polskiego kina
- The Last Sitting z Marilyn Monroe
- Duet Monroe-Greene i „Black Sitting”
- Przedwojenna Polska oczami Jana Bułhaka
- Moda według Avedona
- Skąd się wzięła Kate Moss?