
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: autorzy i obserwujący
Moderacja: tylko niezaufani
Ryszard Horowitz
Są artyści, którzy bez względu na głosy sprzeciwu i krytyki, skupiają się na swoim i nie oglądając się, dążą do celu. Takim artystą jest polski fotograf Ryszard Horowitz.
(Franciszek Vetulani/http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Horowitz#mediaviewer/Plik:Ryszard_Horowitz_byVetulani.JPG)
Człowiek z delikatnie mówiąc - niebanalną przeszłością, dziś jeden z czołowych polskich, a nawet światowych fotografików. Jako kilkuletni chłopiec, Ryszard Horowitz wraz z rodziną został ocalony przez Oskara Schindlera, z obozu w Auschwitz. Przez pewien czas wychowywał się razem z Romanem Polańskim, z którym podobno zbudował pierwszy tekturowy powiększalnik. Skończył krakowską Akademię Sztuk Pięknych, gdzie wrażliwości uczył się od profesora, a następnie przyjaciela - malarza Adama Hoffmana. Od 1959 roku mieszka w Nowym Jorku, gdzie studiował w prestiżowym Pratt Institute na wydziale projektowania i grafiki reklamowej. Mniej więcej w momencie rozpoczęcia studiów, poznał Richarda Avedona i zaczął być jego asystentem. Praca z mistrzem jakim jest Avedon, była dla niego oczywistą inspiracją, a także wielką szansą, ponieważ fotograf pomógł mu nawiązać kontakt z grafikami amerykańskiego Harper's Bazaar. Oprócz tego, dzięki Avedonowi, Horowitz brał udział w wydarzeniu, które podobno zrobiło na nim wielkie wrażenie. To sesja Salvadora Dalego.
Horowitz zasłynął ze swych przetwarzanych komputerowo fotografii. Jednak fotograficzne manipulacje robił zanim spotkał się z Photoshopem. Efekty, które dziś robi komputer, Horowitz tworzył zupełnie analogowo. Do swoich prac wykorzystywał rozmaite zabiegi: wielokrotne naświetlanie kliszy, przekładanie błony z jednego aparatu do drugiego. Fascynowało go mieszanie struktur i form. Jednak nie było tak od zawsze. Sam wspomina w wywiadach, że ludzie odwracali głowy od jego pomysłów i nie byli zainteresowani współpracą. Taka ingerencja w fotografię nikogo nie interesowała, wręcz niekiedy oburzała. Dopiero później doceniono geniusz Horowitza. On sam od początku wiedział, do czego dąży. Jego niepowtarzalny styl, dziś niektórzy nawet nazywają stylem Horowitza.
5 maja, Ryszard Horowitz skończył 75 lat. Z tego okazji, zorganizowano w Krakowie wystawę jego prac obejmującą 55 lat twórczości artysty. Fotografie artysty można obejrzeć na jego oficjalnej stronie.

"Fotografowie białostoccy 1861-1915"
Książka nie tylko o starej fotografii- Diane Arbus
- Weegee: fotograf ze zdolnościami paranormalnymi
- Irving Penn: od pędzla do aparatu
- Kuba Dąbrowski: reportaże z życia
- W magicznym obiektywie Zofii Nasierowskiej: gwiazdy polskiego kina
- The Last Sitting z Marilyn Monroe
- Duet Monroe-Greene i „Black Sitting”
- Przedwojenna Polska oczami Jana Bułhaka
- Moda według Avedona
- Skąd się wzięła Kate Moss?