Urlop w Ciechanowcu? Jak najbardziej tak!
Czyli o odkrywaniu uroków nieznanych miejsc
Do wizyty w Ciechanowcu zostałam poniekąd zmuszona. Pojechałam tam w celu praktyk inwentaryzacyjnych nie wiedząc jeszcze w jak cudownym miejscu spędzę dwa tygodnie. Ciechanowiec to nieduże i spokojne miasto. Mały ryneczek, kilka sklepów i...skansen. Wchodząc na jego teren byliśmy coraz bardziej zadowoleni, że akurat tu musieliśmy przyjechać. Wszechobecny spokój powodował, że nie chcieliśmy stamtąd wracać.
Wchodząc na teren skansenu pierwsze co widzimy to Muzeum Rolnictwa, które było dawną posiadłością rodziny Starzeńskich.
Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu
(Joanna Cudziło)
Idąc dalej widzimy wiele drewnianych obiektów, które udało się zachować i przenieść na teren skansenu.
Skansen w Ciechanowcu
(Joanna Cudziło)
Wiatrak w skansenie w Ciechanowcu
(Joanna Cudziło)
Spichrz
Spichrz na terenie skansenu w Ciechanowcu
i jego wnętrze
wnętrze spichrza na terenie skansenu w Ciechanowcu
(Joanna Cudziło)
Kościółek, który został właśnie wyremontowany
kościół na tereniu skansenu w Ciechanowcu
(Joanna Cudziło)
Wnętrze remontowanego kościoła
remontowane wnętrza kościoła na terenie skansenu w Ciechanowcu
(Joanna Cudziło)
Śniadanie w altanie? Czemu nie- skansen zapewnia nam również takie udogodnienia.
altana na terenie skansenu w Ciechanowcu
(Joanna Cudziło)
I na koniec podkreślające bliski kontakt z naturą zwierzęta, która również korzystają z uroków tej przestrzeni.
To tylko część atrakcji, które daje nam pobyt w skansenie w Ciechanowcu, dlatego warto, abyście sami przekonali się jak wiele niespodzianek kryje to urokliwe miejsce.