Nowojorska dzielnica finansowa
Dzielnica finansowa, czyli sam dół Manhattanu kipi energią tłumu. Z rana tłumem tym są chmary maklerów biegnących z metra na giełdę, a w dzień turyści robiący sobie zdjęcia na tle wielkiej amerykańskiej flagi zawieszonej na budynku „New York Stock Exchange”. Giełdy nowojorskiej strzeże pomnik Jerzego Waszyngtona stojący vis a vis, przed budynkiem przypominającym, że to Nowy Jork był pierwszą stolicą Stanów Zjednoczonych – Federal Hall. To tu mieścił się pierwszy Kongres, Sąd Najwyższy i tu składał przysięgę pierwszy prezydent. Dość niespodziewanie, na końcu Wall Street stoi bardzo ładny kościół Trinity, w którego ogrodzie znajduje się malutki, stary cmentarz (niby powyżej poziomu ulicy, ale przecież w centrum miasta!). Wśród nowojorczyków krążą legendy o finansistach modlących się w tym kościele przed otwarciem giełdy. Dla poprawienia własnej sytuacji materialnej, nie musimy się modlić, wystarczy sfotografować się z wielkim, miedzianym „Bykiem z Wall Street”. Mówi się, że dotknięcie go przynosi długotrwałe szczęście w finansach. Gdy miniemy Kościół, idąc ulicą Trinity na północ dojdziemy do Ground Zero. W tym miejscu atmosfera jest naprawdę szczególna i nieporównywalna do tego co się widzi w telewizji. Powala najbardziej to, że wieże stały tak blisko innych budynków, które prawie w ogóle nie zostały naruszone podczas katastrofy. Przestrzeń jest naprawdę mała w stosunku do tego co sobie można było wyobrazić, otoczona płotem ze zdjęciami przypominającymi tragiczne sceny z 11 września. Obok jest punkt widokowy, z którego można obserwować budowę czterech nowych wieżowców, mających powstać w miejscu WTC do 2013 roku.