Jak to jest z szukaniem opinii o restauracjach
czy warto się nimi kierować?
Kolejny raz jadąc w nieznane dla mnie dobrze miejsce sprawdzam opinie o restauracjach na różnych portalach.. Jednak jadąc kolejny raz w jakieś miejsca i sprawdzając również kolejny raz opinie o restauracjach mogę je porównać do moich rzeczywistych odczuć zwiazanych z ogólną oceną restauracji. Nie mając jednak odniesienia, porównania do ocen innych miejsc ciężko nam powiedzieć, czy 3.2/5 to bardzo dużo, czy mało, a może przeciętnie. Im częściej jednak sprawdzamy takie miejsca, tym łatwiej nam wnioskować, czy dana restauracja spełnia jakieś podstawowe życzenia klienta. Odniosę się teraz do notki, którą niedawno napisałam o Chatce Babuni. Z racji na jej dość identyczny wygląd, umeblowanie, taktykę prowadzenia restauracji, jedzenie etc. w porównaniu do Starego Młyna łatwo jest mi porównać trafność ocen na takich portalach oceniających restauracje. I tu rozczarowanie... bo z jednej strony szukamy punktu odniesienia, szukamy opinii aby nie popełnić błędu, ale jak się okazuje z nimi bywa bardzo różnie (co jest oczywiste, bo każdy ma inny gust)- nie zmienia to jednak faktu, że średnia ocen jest jakimś wymiernikiem. Ponieważ byłam w Starym Młynie we Wrocławiu jak I Chatce Babuni w Poznaniu śmiało mogę pokusić się o stwierdzenie, że pomimo wielkiego, wręcz bliźniaczego podobieństwa Stary Młyn znacznie wygrywa z poznańską restauracją z racji układ stolików w resturacji, możliwość zjedzenia na zewnątrz oraz co bardzo ważna na wielkość przyrządzanych pierogów, które są punktem rozpoznawczym obu miejsc. Tak więc, w niczym (wydaje mi się) Chatka Babuni nie pobija wrocławskiej restauracji, a jednak opinie o niej są znacznie lepsze... I jak tu teraz wierzyć takim opiniom? Nie można się oczywiście obrażać na takie nieścisłości, warto jednak zawsze być czujnym i kierować się własnymi odczuciami i instynktem, by nie wierzyć jednak ślepo w oceny innych.