subskrybuj autora
(subskrybuje: 0 osób)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 8 (+35/-0)
Komentarze 3 (+1/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

26/05/11 publiczna

Obrotowy zawrót głowy

Obiad na wysokości 351 metrów ponad ziemią? Czemu nie!

CN Tower w Toronto była do niedawna najwyższą budowlą na świecie (ponad pół kilometra). Wprawdzie z pierwszego miejsca zepchnął ją wieżowiec w Dubaju, ale i tak robi wrażenie. Taras widokowy, szklana podłoga, na której stojąc, możesz zobaczyć, jak wygląda świat ponad 300 metrów pod twoimi stopami, windy wznoszące się w górę z prędkością 6 m/s - wszystko bardzo ok, ale przegrywa w przedbiegach z restauracją 360. Co byś powiedział, gdybyś miał możliwość zjedzenia smacznego obiadu, w trakcie którego twój stolik delikatnie przesuwa się po okręgu (i nie jest to bynajmniej wrażenie po kolejnej lampce wina)? Do tego NIESAMOWITY widok na Toronto przez przeszklone ściany. To możliwe, pod warunkiem, że spełnisz dwa kryteria - nie masz lęku wysokości i odpowiednio wcześniej dokonasz rezerwacji. A warto, bo nie codziennie jest okazja, żeby spędzić przyjemne popołudnie w restauracji, która w ciągu 72 minut wykonuje pełny obrót wokół własnej osi. Spokojnie, ani ziemniaki z talerza nie uciekną, ani w głowie nie zawiruje, za to doznania gwarantowane. Wprawdzie ceny do najniższych nie należą, ale w ostatecznym rozrachunku bilans wychodzi na plus. A - jedzenie naprawdę dobre i porcje niemałe, a jeść trzeba, więc czy zamówisz coś w chińskim barze, czy tu, budżet nadszarpniesz, a w tym wypadku płacisz nie tylko za obiad, bo: B - jak już zarezerwujesz stolik, nie będziesz musiał płacić za wejście na taras widokowy (taki to przywilej dla klientów restauracji), i C - żeby wjechać na szklaną podłogę, trzeba stać w gigantycznym ogonku chętnych, a jeśli masz rezerwację, przechodzisz sobie boczkiem, omijasz tłum i wjeżdżasz na taras widokowy i szklane cudo poza kolejką, a potem idziesz na kurczaka, królika, łososia czy na coś tam jeszcze, co aktualnie mają w karcie.
Przy wejściu każdemu robią pamiątkowe zdjęcie, za które oczywiście nie musisz płacić, chyba że chcesz je sobie zatrzymać (wkładają to w coś w rodzaju tekturowej ramki i dołączają do tego  książeczkę z informacjami o CN Tower). Przyjemność nietania, więc można sobie darować, ale jeśli ktoś lubi takie gadżety, czemu nie. I mały akcent patriotyczny - zdarza się, że po wyjściu, przy windzie, częstują polskimi cukierkami :)