subskrybuj autora
(subskrybuje: 0 osób)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 8 (+35/-0)
Komentarze 3 (+1/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

26/05/11 publiczna

Tam czas się zatrzymał

„U Cerneho Vola” to praski klimat w najlepszym wydaniu

Spacer po Hradczanach. Jesteś wykończony i chętnie usiadłbyś w jakiejś knajpce, żeby napić się dobrego, czeskiego piwa, może jeszcze zjeść co nieco. Patrzysz na ceny w mijanych po drodze lokalach, przeliczasz korony, które masz w portfelu, i po szybkiej kalkulacji ochota na małą przyjemność jakoś dziwnie przechodzi... Chyba, że wiesz o specyficznym miejscu, jakim jest „U Cerneho Vola”. Jeśli oczekujesz standardu restauracji 5-gwiazdkowego hotelu, gdzie wszystko, łącznie z butami kelnera, jest na wysoki połysk, bogatej karty menu z wymyślnymi potrawami, idealnie wystylizowanego wnętrza i obsługi, która od progu wita cię uśmiechem, to nie fatyguj się, żeby tu wchodzić. Jeśli jednak szukasz miejsca z klimatem, przystępnymi cenami i specyficzną, ale mającą swój urok załogą zza baru, nie zastanawiaj się długo i proś w duchu, żeby było wolne krzesło. Nie ma co ukrywać – choć miejsce z zewnątrz niepozorne i może przypadkowych, nieświadomych turystów nie skusi, to jednak marketing szeptany zrobił swoje i knajpa ma wielu wiernych zwolenników. Od lat nic się tu nie zmienia – te same masywne, drewniane stoły, które pewnie nigdy nie widziały obrusa, minimalistyczny wystrój i czasem nerwowi, czasem roztargnieni, ale zawsze urokliwi i, co ważne, a wcale nie tak oczywiste, uczciwi kelnerzy, którzy nie zmieniają się od niepamiętnych czasów. Klientela różna – od emerytów w kapciach, przez rodziny z dziećmi, po panów w garniturach. Bo jest tu coś, co przyciąga. Trudno powiedzieć, co konkretnie, może to, że jest inaczej, po prostu. I jeszcze słówko o czymś, co bardzo pozytywnie zaskakuje – 10% od każdego kufla piwa jest przekazywane na rzecz chorych dzieci ze szkoły, która mieści się w tej samej kamienicy. Więc jeśli po wieczorze spędzonym „U Cerneho Vola” obudzisz się z kacem, to przynajmniej będziesz miał świadomość, że cierpisz w słusznej sprawie :)