
2 osoby
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Duchy na lubelskim Czechowie
Czechów to obecnie największa mieszkaniowa dzielnica Lublina położona w północnozachodniej części miasta. Można by powiedzieć, że to w zasadzie nudna, bez historii wielka betonowa sypialnia.
Niewiele osób wie, ze zanim powstała ta dzielnica, przed wiekami działy się tu ciekawe rzeczy.
Przy ul. Północnej u wylotu dawnej Lubomelskiej w XVII wieku rozciągała się posiadłość rodu Tarłów. Tereny te zostały zakupione wraz z niewielkim zamkiem a wlaściwie rozbudowaną wieżą obronną, oraz wieloma budynkami gospodarskimi i mieszkalnymi. Rezydencja ta była pieknie położona w dolinie Czechówki, która została tutaj specjalnie spiętrzona tworząc staw. Wcześniej budowla przechodziła z rąk do rąk, a w 1680 roku została spustoszona przez wojska kozackie.
Legenda mówi, że pewnego roku właściciel zamku postanowił wydać za mąż swoje trzy córki i to jednego dnia. Wzburzeni tym lubelscy czarci, których nie zapytano o zgodę, postanowili wesele przerwać. W czasie weseliska zawalił się strop, grzebiąc pod sobą jego uczestników. Do dzisiejszego dnia w nielicznych pozostałościach po budowli da się nocą słyszeć przytłumione dźwięki orkiestry weselnej przechodzące czasem w żałosne jęki. Ludzie spieszący rano do pracy opowiadają ,że przed wschodem słońca widać trzy kobiece postacie o szkaradnych twarzach, podążające w stronę rzeczki. Było wiadome, że córki codziennie przed świtem kąpały się w stawie.
Niedaleko miejsca, w którym stał zamek teraz stoją wieżowce... Ciekawe co też czartom do glowy przyjdzie znowu? Wszak nie jedna panna tam mieskająca, za mąż niedługo wyjdzie.
Czechów
(Piotrzyk/ CC BY-SA 3.0/ http://pl.wikipedia.org/wik...)