Autor mzag
subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 43 (+50/-3)
Komentarze 52 (+34/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

Odpust we wsi Brzezinki

Kolorowy zawrót głowy

W minioną sobotę włócząc się po świętokrzyskiej ziemi natknęliśmy się na coroczny odpust we wsi Brzezinki nieopodal Masłowa i Ciekot. Kolorowe baloniki na druciku, kapiszony z mojej młodości zastąpiły fajerwerki, wata cukrowa i smak dzieciństwa czyli obważanki na sznurku. Już z pewnej odległości było widać co się święci, gdy widzieliśmy młodych i starsze osoby z charakterysycznymi naręczami tego tak typowego odpustowego wypieku.

Zapragnęlam i ja przypomnieć sobie ich smak, ale mój mąż ciężko urażony oddalił się, no bo to obciach. A co mi tam - pomyślałam i nabyłam również ten przysmak na sznurku. Kiedy sobie je spokojnie pałaszowałam znalazł się mój małżonek i powiedział "- Daj jednego". Acha przyszła koza do woza. 

Smak ten sam, tylko stragany się mocno zmieniły, ale moim zdaniem na gorsze, a właściwie na dużo gorsze. Przyciągały jak magnes dzieci w różnym wieku swoimi zjadliwie upiornymi kolorami i zapachem najgorszej chemii, najtańszej jakości zabawkami straszydełkami. Lalki trupio blade, anorektyczne o zielonych (!)włosach porzypominały raczej postaci z "nocy żywych trupów", a nie zabawkę dla małej dziewczynki. Te chłopięce też były przerażające - rodzaj jakiejś broni (wyrzutnia granatów?), czy jakaś inna uśmiercająca zabawka, ochydne pająki, i jakieś potwory, co do których nie wiadomo gdzie góra, a gdzie dół, kajdanki, pałki(!)policyjne, no sama słodycz, a do tego różowe psy, jakieś niezidentyfikowane stworzenie uganiające się za własnym ogonem. Wózki dla lalek stylizowane na obecną modę wózkową, plastikowa kosiarka do trawników(znak czasu), kuchnia dla lalek z płytą ceramiczną i tym podobne cudeńka, które można nabyć w sklepach "wszystko po 5 zł", tutaj do nabycia w znacznie wyższych cenach. Widok chłopca pierwszokomunijnego ze "smiercionośną' bronią na szyi, a w prawej ręce wata cukrowa, a w lewej balon - to może trochę zastanawiać.

A gdzie się podziały blaszane zegarki, pierzaste koguciki i koniecznie "złote "pierścionki, bransoletki z paciorków, korale, gwiazdy szeryfa i korkowce i pierniki w kształcie serca kupowane dla tej najmilszej, najukochańszej?

Świat zapamiętanych zabawek zniknął wraz z małymi zakładmi, które te cuda tworzyły na potrzeby przemysłu odpustowego, a na jego miejsce wszedł azjatycki produkt złej jakości, niebezpieczny dla dzieci i uczący kompletnego bezguścia i bylejakości. No zabawki z mojego dzieciństwa to też nie był produkt z najwyższej półki, ale on taki miał być - kolorowy, radosny, dziecinny i trochę kiczowaty. Odpust oprócz wydźwięku religijnego to był czas dzieci i dorosłych trochę też, a teraz stał sie miejscem zbytu dla najgorszej jakości zabawek, które niczego nie uczą są paskudne i wręcz powinny nosić napis"uwaga produkt niebezpieczny zagraża zdrowiu i życiu". Tylko rodzi sie pytanie dlaczego rodzice i dziadkowie tak ochoczo sięgali po portfele i kupowali te cudaki swoim milusińskim? Mzag

(Happa, CC BY 3.0, http://pl.wikipedia.org/wik...)

Ostatnio komentowane notatki autora:
06/08/2014 mzag

Jedzmy owoce.

Niekoniecznie na przekór.
4 komentarze, ostatni z 11/12/2014 od pinot
11/08/2014 mzag

Mądry Polak?

1 komentarz z 13/08/2014 od ruda
04/08/2014 mzag

Most, który dzieli.

Mostar
2 komentarze, ostatni z 06/08/2014 od mzag