Autor mzag
subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 43 (+50/-3)
Komentarze 52 (+34/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

02/06/14 publiczna

O tym jak galerie handlowe zjadły centra miast

Moje Kielce po godzinie 18, czyli po godzinie zero dla handlowców. O tej porze zamyka sie 99% sklepów w ścisłym centrum. Sadzę , że podobnie jest w innych miastach. Zamykają sie banki i parabanki, towarzystwa ubezpieczeniowe, jedynie nieliczne cukiernie i reststauracje działają. Podnosi się lament handlowców, że spadają im obroty, że mało klientów, że centrum umiera (dla mnie już dawno po agonii teraz to już tylko pogrzeb). Ale czemu się dziwimy takiemu stanowi rzeczy? Wiele osób pracuje do 17-18, więc o której ma kupić cokolwiek w centrum, skoro wszędzie napotyka na zamknięte sklepy? Inna sprawa to ceny. Niestety wcale nie konkurencyjne w stosunku do galerii, a z wyborem też kiepsko bywa. Kolejna bajka to strefa płatnego parkowania i ledwo sie wejdzie do sklepu, a już trzeba biec do parkomatu, żeby przedlużyć pobyt. Ale bywa również sytuacja oswrotna, gdy po 15 minutach można uciekać z centrum, bo nic nie ma, a bilet wykupiony na godzinę, czyli i tak źle i tak nie dobrze.

Padają gromy ze strony polityków na centra handlowe, ale równocześnie handlowcy z centrum nic nie robia w tym kierunku żeby ludzi zachęcić, żeby wydłużyć czas pracy i dostosować go do realiów. Dawno minęły czasy, gdy można było w godzinach pracy zrobić zakupy i pobiegać po sklepach, teraz się pracuje od a do z. Z "DO" jest pewien problem, bo przeważnie jest to znacznie dłużej niż być powinno. Kto powinien zabiegać o klienta? No powiemy, że raczej kupcy niż nabywcy, którzy niekiedy są traktowani jak zło , bo wlazł taki i nic nie kupił, a zawrócił głowę i poprzewieszał ciuchy. Jest taki jeden sklep na ulicy Sienkiewicza i ma nawet niezłe zaopatrzenie, ale kobiety tam pracujące zatrzymały się w jakiejś minionej epoce. Wszystko ma wisieć równo i w momencie, gdy coś się ruszy bardzo niezadowolona osoba stoi obok i natychmiast poprawia. Nie mam ochoty tam zglądać, bo czuję sie jak intruz, który przyszedł zrobić bałagan. Próba uzyskania jakiejkolwiek informacji jest dawkowana i udzielana z takim wstrętem, że ma się ochotę uciekać.Ja raczej tam więcej nie pójdę.

Ale żeby sobie ktoś nie pomyślał, że sponsoruje w ten sposób galerie. Tam też sporo "kwiatków", przyklejone sztuczne uśmiechy i bezustanne  "w czym mogę pomóc?", no i ten bezustanny obezwładniający hałas. Ale przynajmniej parking i godziny pracy dostosowane do potrzeb klienta, a nie odwrotnie, a na stosunkowo małej powierzchni możliwość załatwienia wielu spraw równocześnie.

Współczesne centrum handlowe zastępuje zakupy w centrum miasta. Współczesne centrum handlowe zastępuje zakupy w centrum miasta. (Charlie Brewer, CC BY-SA 2.0, https://www.flickr.com/phot...)

Miasta umierają , a centra kwitną . To swoisty fenomen, ale pragnę przypomnieć, że galerie, pasaże handlowe są z nami od stuleci, np. krakowskie Sukiennice czy galerie w Mediolanie i Neapolu. To nic nowego, tylko forma się zmieniła i raczej za parę lat po dzisiejszych swiątyniach handlu nie pozostanie nic, a te z przed wieków zadziwiają swoim pięknem i funkcjonalnością.Mzag

 

Ostatnio komentowane notatki autora:
06/08/2014 mzag

Jedzmy owoce.

Niekoniecznie na przekór.
4 komentarze, ostatni z 11/12/2014 od pinot
11/08/2014 mzag

Mądry Polak?

1 komentarz z 13/08/2014 od ruda
04/08/2014 mzag

Most, który dzieli.

Mostar
2 komentarze, ostatni z 06/08/2014 od mzag