7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Cáceres
Średniowieczna bajka
Cáceres to miejsce nie-po-drodze. Malutkie miasteczko, położone na zachodzie Hiszpanii, w Estremadurze, nie jest ani nad morzem, ani w górach, ani koło Madrytu, ani Barcelony. A jednak warto tam zajechać, nawet jeśli zbaczając z trasy.
Na szczycie wzgórza, na którym leży Cáceres, znajduje się, otoczone murami z czasów Maurów, stare miasto - dzielnica zabytków (La Ciudad Vieja). W całości wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jest jednym z najwspanialszych zespołów architektonicznych w Hiszpanii. Na tej niewielkiej powierzchni znajduje się ponad 40 zabytkowych średniowiecznych, renesansowych i barokowych budowli. Jest to jeden z najpełniejszych i najlepiej zachowanych na świecie kompleksów miejskich z tego okresu.
Miasteczko jest bajkowe. Człowiek ma wrażenie, jakby cofnął się w czasie albo znalazł na planie filmu z epoki. Maleńkie uliczki, tajemnicze zakamarki, wszystko przepięknie zadbane, czyste i dopieszczone.
Dla mnie jedyną wadą tego miejsca był fakt, że odbierałam je jako trochę mało "żywe" - miałam wrażenie, że niewiele tu słychać prawdziwych śmiechów, niewiele dzieci biega z piłką po ulicach. Teraz jednak (niestety po fakcie) trafiłam na interesująca informację, która na pewno, przynajmniej na jakiś czas, wnosi do miasteczka nieco życia.
W Cáceres organizowany jest co roku (w maju) niezwykły festiwal - World Of Music Art And Dance. WOMAD powstał jako inicjatywa Petera Gabriela i obecnie odbywa się w kilku miejscach na świecie. Ja miałam okazję uczestniczyć w jego edycji brytyjskiej i byłam zachwycona. A zakładam, że w tym wypadku "hiszpański temperament" może zadziałać na wrażenia z imprezy tylko pozytywnie.
Tak więc - jeśli nadarzy się okazja - jedź do Cáceres. A jeśli nie możesz się zdecydować na termin, koniecznie jedź w maju!