Pod Gorlicami w 1915 roku
Walka bratobójcza, religie różne, cmentarze wspólne
Wschodnia Małopolska jest usiana setkami cmentarzy z I wojny światowej, głównie z pierwszej połowy 1915 roku. Spoczywają w nich żołnierze dwóch armii: rosyjskiej i austro-węgierskiej, ale narodowości kilku: Polaków, Rosjan, Niemców, Węgrów, Austriaków, Żydów, Czechów, Słowaków, no i wyznan też co najmniej czterech.
W przypadku Polaków często była to walka bratobójcza, ponieważ znajdowali się zarówno w armii rosyjskiej, jak i austrowęgierskiej. Pamiętajmy, że 1915 rok to już I wojna światowa, która przyniesie nam niepodległóść, ale Polska jeszcze jest podzielona między zaborców, a Polacy w obcych armiach.
Na froncie wschodnim Rosjanie rozpoczęli wojnę od huraganowego uderzenia, które miało doprowadzić do oskrzydlenia armii cesarskiej z dwóch stron, odcięcie jej od Wisły, Dniestru i Karpat, a następnie zniszczenie. Do końca 1914 roku Rosjanie odnieśli szereg sukcesów, w ich ręce wpadła m.in. twierdza Przemyśl, będąca dotąd kwaterą główną Austriaków, też znaczna część Galicji. W grudniu 1914 roku w bitwie pod Krakowem (walki toczyły się 10 km od Rynku!!!) i kilku innych bitwach powstrzymano Rosjan, a cesarscy rozbudowali front na linii Tarnów-Gorlice. Tam front zastygł na długie miesiące i po raz pierwszy w historii przyjął formę pozycji obronnych z liniami okopów strzeleckich i łącznikowych. Dopiero wielka bitwa pod Gorlicami w maju 2015 r. przełamała linię frontu.
Najcięższe walki toczyły się o wzgórze Pustki, położone we wsi Łużna (wieś dawniej należąca do barokowego poety Wacława Potockiego). Był to klucz rosyjskich pozycji. Bronili ich m.in. Polacy. Atakowali również m.in. Polacy z cesarskich pułków: Cieszyńskiego i Wadowickiego. Walka była więc bratobójcza, a bitwa była bardzo zacięta i krwawa. Ostatecznie na szczycie wzgórza zatknięto żółto-czarny sztandar cesarstwa Austro-Węgier. Po bitwie powstał na zboczu wzgórza największy cmentarz wojenny w Galicji Zachodniej, na którym spoczywa 1200 żołnierzy austro-węgierskich, niemiecki i rosyjskich, pochowanych w kwaterach wedle przynależności państwowej i pułkowej. Istnieje też osobna kwatera żołnierzy, których przynależności nie rozpoznano. Nieco poniżej znajduje się też osobny cmentarz żołnierzy rosyjskich, chyba jedyny mi znany taki cmentarz z I wojny światowej. Jest bowiem rzeczą zastanawiającą, że o ile Niemcy swoich poległych upamiętaniają, i tyle Rosjanie - nie.
Cmentarz z 1915 roku w Łużnej (IDB)
Cmentarz z 1915 roku w Łużnej (IDB)
Cmentarz z 1915 roku w Łużnej (IDB)
Widoczna u szczytu cmentarza gontyna została odbudowana w tym roku po pożarze, który zniszczył ja w latach 80tych, również w tym roku cmentarz wyremontowano i uprządkowano, wszak okrągła rocznica sprzyjała takim przedsięwzięciom.
Projektowaniem i budową cmentarzy zajmował się krakowski Oddział Grobów Wojennych, wydzielona jednostka wiedeńskiego Miniterstwa Wojny, powstała w 1915 roku. Doprowadziała do wybudowania ok. 400 cmentarzy w Galicji. Sformułowała specjalne zalecenia, jak ma wyglądać taki cmentarz: widoczne miejsce, reprezentacyjne wejście, ogrodzenie, główna oś kompozycyjna. Poza tym na małopolskich cmentarzach wojennych widać wiele motywów z różnych kultur i religii, co oddawało wielonarodowy, wielokulturowy charakter monarchii austro-węgierskiej. Przy tworzeniu galicyjskich cmentarzy pracowało ok. 40 architektów i rzeźbiarzy, a do najwybitniejszych należyli Dusan Jurkowić, Hans Mayr, Jan Szczepkowski. Ten ostatni opracował założenia przestrzenne cmentarza w Łużnej, a Jurkowić zaprojektował tam drewianą kaplicę.
Cmentarz z 1915 roku w Owczarach (IDB)
Może warto dopowiedzieć, że ta letnia ofensywa armii autriackiej i niemieckiej, w której taką wielką rolę odegrała operacja gorlicka, a w niej bitwa o wzgórze Pustki, wyparła Rosjan zarówno z Galicji, jak i Królestwa Polskiego, Litwy i Kurlandii. A postawa polskich żołnierzy była bardzo ważnym argumentem w staraniach polskich polityków o odzyskanie niepodległości przez Polskę.