bywajtu

Idzie jesień, a wraz z nią wszystkie imprezy z letnich lokali plażowo-parkowych przenoszą się do ponurych wnętrz. I bardzo dobrze! Jesień to idealny moment na koncerty klubowe. W Warszawie aż roi się od nowych miejsc, które otwierają się w starych kamienicach. Przykładem jest Praga Północ. Zagłębie klubowe, które cały czas się powiększa.

W podwórku przy ulicy 11 Listopada możemy wstąpić do Hydrozagadki, mojego ulubionego praskiego klubu, który na jesień zawsze przygotowuje świetne koncerty. 17 listopada zagra tam swój koncert unplugged zespół Afro Kolektyw. Klub w starej kamienicy, w środku bardzo surowy, gdzie koncerty zawsze są w świetnym klimacie. Obok, w tym samym podwórku są Chmury, które powstały mniej więcej rok temu. Jest to miejsce, o podobnym do Hydrozagadki, charakterze. Surowe ściany i dużą przestrzeń rozweselają kolorowe krzesła przy barze. Dalej natomast mieści się sala imprezowa z didżejką. To jeszcze nie wszystko, ponieważ wciąż w tym samym podwórku znajduje się kolejna miejcówka - Saturator.

Dawniej na Inżynierskiej, teraz przy Ząbkowskiej 27/31 mieści się z kolei Sen Pszczoły. Wnętrze przypomina trochę zbieraninę różnych mebli przez co jest bardzo ciekawe. Można na przykład usiąść na piętrowym łóżku.

Atmosfera praskich klubów jest wyjątkowa, jak sama dzielnica. Są to często bardzo obskurne miejsca, wyglądające z lekka na zpuszczone. To na pewno nie spodoba się każdemu, ale kto lubi otoczenie starych, ceglastych kamienic i klimatycznych podwórek, powinien zrobić sobie imprezową wycieczkę po Pradze.