Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: autorzy i obserwujący
Moderacja: tylko niezaufani
Lomografia, czyli zdjęcie - niespodzianka
Moda na lomografię wybuchła na początku lat 90-tych. Nazwa lomografia pochodzi od nazwy radzieckiego aparatu marki Łomo, od którego wszystko się zaczęło.
Jednak mam wrażenie, że do nas, wielka moda na niezdarne zdjęcia z lomo-aparatu, przyszła dopiero kilka lat temu. W sprzedaży pojawiły się najróżniejsze modele aparatów, samym swoim wyglądem przypominające zabawkę. Mamy do wyboru jedno-obiektywowe lub nawet składające się z czterech obiekywów, aparaty. Bardzo znanym i chyba najpopularniejszym aktualnie modelem jest Diana - aparat japońskiej marki produkującej w Hongkongu.
Front view of a Diana Camera.
(Jim Newberry / wikipedia.org)
Cały urok lomografii tkwi w niedoskonałości. Wszystkie aparaty lomograficzne, charakteryzują się złą optyką, rozmyciem i zbyt intensywną lub przeciwnie - wypłukaną kolorystyką. Nieważne, że źle trzymasz aparat albo jesteś zbyt blisko fotografowanego obiektu, ważne, że pstrykasz. Istnieją nawet zasady lomografii, które są całkowicie przeciwne zasadom tradycyjnej fotografii. Oto one:
1. Gdziekolwiek idziesz, weź Lomo ze sobą
2. Rób zdjęcia o każdej porze dnia i nocy
3. Lomo stanowi część Twojego życia
4. „Pstrykaj z biodra”
5. Fotografuj przedmioty z jak najmniejszej odległości
6. Nie myśl!
7. Bądź szybki!
8. Przed naciśnięciem spustu nigdy nie wiesz, co znajdzie się na zdjęciu
9. Po naciśnięciu spustu też nie będziesz tego wiedział
10. Nie przejmuj się zasadami i konwenansami obowiązującymi w tradycyjnej fotografii.
Tutaj chodzi o zabawę i o to, że nigdy nie wiesz co wyjdzie na zdjęciu. Im bardziej dziwaczne ujęcie i nierealne barwy, tym lepiej. W tym przypadku wszystkie wady aparatu są na Twoją korzyść!
Shot by Koray Löker during the Siren2006 Reggea/Dub/Jungle Fest @ Kilyos/Istanbul/Turkey
(Loker / wikipedia.org)
Od 2004 roku funkcjonuje polski sklep internetowy oferujący szeroki wybór aparatów lomo. Do wyboru, do koloru, dosłownie :)
[AgnesO]: stnieją nawet zasady lomografii, które są całkowicie przeciwne zasadom tradycyjnej fotografii. Oto one: (...)
Wymienione zasady coś mi przypominają - grupa japońskich turystów, która podczas zwiedzania przesuwa się zwartą masą, ogląda rzeczywistość zza obiektywów swoich aparacików i obpstrykuje wszystko wokół. Patrząc na to w ten sposó wcale się nie dziwię, że najpopularniejszy model to ten spod japońskiej marki :)
"Fotografowie białostoccy 1861-1915"
Książka nie tylko o starej fotografii
Zasady fotografii kulinarnej 
Świadek wojenny - Robert Capa 
Polaroid: zdjęcie tu i teraz 
Zima dla amatora zdjęć 
Dagerotypia i pierwsze zdjęcie człowieka