Kaprun
Raju ciąg dalszy…
Miejscowość usytuowana niedaleko Zell am See (30 min jazdy samochodem) to przedłużenie niesamowitego centrum narciarskiego. Znajduję się tam położony najbliżej Polski lodowiec – Kitzsteinhorn. Doskonałe warunki do jazdy (nawet latem) przyciągają na stoki przeszło 2 miliony turystów rocznie. A kolejek do wyciągów i tak nie ma. Pięć minut jazdy dziesięcioosobową gondolą w samotności – dziesięć minut szusowania po idealnie przygotowanych trasach.
Jest tam i snowpark, a nawet trzy – jeden roxy, raczej na freeski, drugi DC, dla profesjonalistów i trzeci dla początkujących. Dla bardziej zaawansowanych są freerid’owe szlaki pomiędzy skałami. Widoki z góry zapierają dech w piersiach. Po prostu nie chce się wracać na dół. Na stoku jest oczywiście tawerna, w której można się posilić wiener schnitzel’em i rozgrzać parującym gluchwein (tylko nie w trakcie jazdy!).