bywajtu

Dlaczego widok morza jest nam tak nieskończenie i wiecznie miły? Bo morze ukonkretnia jednocześnie idee ogromu i ruchu. Sześć lub siedem mil to dla człowieka zasięg nieskończoności. Nieokreśloność w miniaturze. Cóż stąd, skoro tyle wystarczy, by uzmysłowić pojęcie prawdziwej nieskończoności. Dwanaście lub czternaście mil wzdłuż średnicy, dwanaście lub czternaście mil wody w ruchu starcza, by dać najdoskonalsze wyobrażenie piękna dostępne człowiekowi w jego chwilowym miejscu zamieszkania. ...........nieskończenie piękne 

@roxa dzięki za ładne słowa, ten bezkres budzi wyobraźnię, każe fotografowi wyjąć aparat i zazwyczaj go nie zawodzi, zwłaszcza gdy jest ładne światło.... bardzo wdzięczny temat... Twoje słowa przypomniały mi też strofę z wiersza Wiliama Blake: "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, / Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. / W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, / W godzinie — nieskończoność czasu" ("Wróżby niewinności" w przekładzie Zygmunta Kubiaka), nie ma w niej słowa o morzu, a mimo to zawsze wyobrażałem sobie przy niej właśnie morze i piasek plaży. 

To mój ulubiony cytat i zawsze kiedy zamykam oczy przywołuję obraz morza z jego kolorami zmieniąjacymi się w zalezności od światła, pory dnia, roku.