7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Crowdsourcing i crowdfunding
Warto wspierać!
Zjawisko crowdusourcingu kojarzone jest najczęściej z działaniami firm, organizacji czy insytucji. Określenia tego po raz pierwszy użył w 2006 roku Jeff Howe - dziennikarz magazynu Wired.
Najkrócej rzecz ujmując, w crowdsourcingu chodzi o wspieranie projektów danych organizacji przez użytkowników internetu (bo dzieje się to zazwyczaj za pośrednictwem tego medium). Mogą oni w ten sposób wykorzystać swoje umiejętności i zrobić coś dla firmy, w której zwykle to specjaliści zajmują się danym zadaniem. Teraz jest ono skierowane do odbiorców. Takie inicjatywy w Polsce, możemy sprawdzić i wesprzeć na stronie MillionYou.
Nie tak znowu dawno temu, crowdsourcing rozpowszechnił się w kulturze pod nazwą crowdfunding. Także w Polsce. Jest to bardzo dobra wiadomość, ponieważ może to dać szansę rozwinąć skrzydła nie tylko początkującym artystom. Na stronie PolakPotrafi.pl możemy przyjrzeć się wielu fajnym inicjatywom z bliska. Możemy przeglądać je, zwracając uwagę na dane kategorie. I tak mamy szansę wesprzeć projekty muzyczne, literackie, podróżnicze, teatralne i wiele innych. Najczęściej chodzi, wiadomo, o wsparcie pieniężne. Robiąc to w zamian dostajemy specjalną nagrodę, która zmienia się w zależności od kwoty, którą przeznaczamy. Jednocześnie przyczyniając się do rozwoju danego projektu, który nam się spodoba, stajemy się jego patronem. Czy to nie wyjątkowe uczucie, kiedy wiemy, że dzięki nam, komuś udało się zrealizować projekt jego marzeń? Moim zdaniem - bardzo. :)
W opisany powyżej sposób zrealizowano już wiele projektów. Weźmy na przykład zespół Paula i Karol. Dzięki crowdfundingowemu wsparciu internautów i fanów, mogą teraz pracować w studiu nad swoją trzecią płytą ze znakomitym producentem Ryanem Hadlockiem. Przy okazji tego zespołu, mieliśmy do czynienia z niezwykłą pomysłowością artystów, jeśli chodzi o nagrody dla wspierających ich projekt. Były oczywiście płyty, plakaty i inne muzyczne gadżety. Natomiast im kwota, jaką ktoś zechciał przeznaczyć, zwiększała się, tym były one coraz bardziej wymyślne. Można było na przykład wpaść do Pauli lub Karola na ugotowaną przez nich kolację albo wybrać się na przejażdżkę rowerową z jednym z członków zespołu! TU strona zakończonego już projektu, ale jest jeszcze wiele innych projektów, które warto popchnąć do przodu!