subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 9 (+38/-0)
Komentarze 0 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

06/07/11 publiczna

Trasa Warszawa-Istebna 2011

czyli słów kilka o tym dlaczego trzeba unikać trasy katowickiej

Miejsce akcji: trasa Warszawa-Istebna.
Dokładny czas akcji: wyjazd z Warszawy w środę 29.06.2011 około 15:30

Ufff... w końcu się spakowaliśmy na najblizsze 4 tygodnie. Myślałem nawet, ze auto będzie bardziej nabite, ale nie jest źle (pomimo gigantycznych zapasów prowiantu). W końcu ruszamy. Bezstresowo - dojedziemy wtedy kiedy dojedziemy. Dystans nie jest duży. Raptem 399 km do Istebnej (okolice Cieszyna, Ustronia, Wisły, Koniakowa - zaraz przy słowackiej i czeskiej granicy).

Wybór trasy oczywisty (przynajmniej tak mogłoby się wydawać): jedziemy do katowickiej, potem Piotrków, Częstochowa, odbicie na Bielsko-Białą, Skoczów i przez Ustroń do Istebnej.

Niestety na drodze było dosyć gęsto, ale to nic. Za Nadarzynem zaczyna się remont trasy katowickiej, który ciągnie się przez blisko 100 km. Rzekomo mają ją wyremontować do EURO2012 ale wydaje mi się, że za mało mam kciuków do trzymania...

Kluczowym miejscem na trasie jest Huta Zawadzka (punkt 1 na mapie). Są tam światła przed którymi robi się gigantyczny korek. Przejechanie odcinka ok. 4 km. zajęło nam godzinę (!!!). Łącznie podróż na samym odcinku Warszawa-Piotrków Trybunalski zajęła nam blisko 4 godziny! I to w środku tygodnia a nie w piątek! Rozmiaru klęski dopełniają wyjeżdżające na trasę koparki, walce i spychacze, które potrafią jechać pomiędzy 20 a 40 km/h. Przypominam, że trasa jest remontowana, ruch w większości po jednym pasie i wyprzedzanie raczej niemożliwe - chyba, ze ktoś lubi zbierać na maskę plastikowe słupki.

MASAKRA! Wiem już którędy pojadę wracając do Polski - albo odbiję przed Piotrkowem na trasę krakowską albo jeszcze na obwodnicy Katowic skręcę na Kraków i pojadę do Warszawy przez Radom.

Za Piotrkowem było już OK. Tak jak pisałem wcześniej nie kupiłem tym razem winitek na zagraniczne autostrady w Warszawie. Nabyłem je na Shellu w Jasienicy (punkt 2 na mapie). Cena IDENTYCZNA jak w Warszawie więc nie zaoszczędziłem. Sama Jasienica, to bardzo dobre miejsce na ostatnie tankowanie w Polsce jeśli jedzie się przez Cieszyn. Ceny paliwa jeszcze normalne (im bliżej granicy tym drożej) i dodatkowo McDonald dla spragnionych ostatniej kanapki w Polsce :)

Do Istebnej dotarliśmy arcypóźno. Jeszcze nigdy tak długo tu nie jechałem :(