Lato Leniwców - II Festiwal Spowalniania Czasu
Jadąc w niedzielny poranek na Festiwal Spowalniania Czasu po cichu liczyłem, że w Krakowie trwać będzie sobota. Ale nic z tego! Nawet Krakowianie okazali się bezradni wobec czasu mechanicznego. Co innego czas przeżywany - tu możemy mówić o sukcesie. Na Małym Rynku czas dzisiaj rzeczywiście upływa leniwie. Przy wczesnych nagraniach Milesa Davisa można spróbowac wina i wielu potraw. Wszystko jakby od niechcenia, jedynie straż miejska nie chce zwolnić, zwłaszcza z wypisywaniem mandatów za parkowanie, a szkoda.
Mimo że upalna pogoda nie sprzyjała degustacji, to niektóre stoiska cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Można było spróbować potraw kuchni polskiej, węgierskiej, ukraińskiej i żydowskiej, poznać specjały z Bułgarii i Grecji. Nie zabrakło win z różnych regionów świata. Organizatorzy już zapraszają na następne spotkanie we wrześniu. Więcej informacji na stronach Collegium Vini.
Bary mleczne górą! 
Włoska pizza we wspaniałej scenerii 
Krakowska giełda staroci 
Jabłkowy weekend w Krakowie 
Płynie Wisła, płynie