Autor olekc
subskrybuj autora
(subskrybuje: 2 osoby)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 72 (+294/-0)
Komentarze 8 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

20/02/12 publiczna

Abercrombie

zwiedzanie mody w Mediolanie

Mediolan to miasto bardzo różnorodne i bardzo interesujące pod wieloma względami. Jest nieraz nazywane światowym centrum mody. Wydaje mi się, że zasłużyło na swoją sławę.

W Mediolanie wszystko obraca się wokół mody. Na uniwersytetach można zauważyć zmieniające się kolekcje, nie sięgając po żadne czasopismo. Każdy mieszkaniec Mediolanu włoskiego pochodzenia musi co kilka miesięcy zmienić zawartość swojej szafy, aby móc się w dalszym ciągu odnaleźć wśród znajomych.
 

(Olek)

 
W mojej opinii sięga to już granic szaleństwa, ale z drugiej strony poznałem bardzo wiele osób, które wybrały Mediolan na miejsce zamieszkanie, właśnie ze względu na modę. Zupełnie tego nie rozumiem, ale są na świecie ludzie, dla których ubiór jest sprawą pierwszorzędną a to, w co są ubrani, staje się ważniejsze, niż to, co włożą do brzucha. Miałem okazję poznać na przykład Włocha, który potrafił wydać blisko 70% swoich zarobków na ubrania.

Aby zasmakować trochę tego szaleństwa, warto pojawić się w Mediolanie podczas fashion week. Mimo że na pokazy mody przeciętny obywatel nie jest nigdy wpuszczany, to warto przejść się wtedy po ulicach lub po klubach. Wszystkim mieszkańcom udziela się klimat szaleństwa a po ulicach chodzą bardzo wysokie i wychudzone modelki.

Fashion week nie odbywa się co tydzień i trudno na niego trafić, a nie namawiałbym nikogo, żeby specjalnie po to jechał do Mediolanu, zwłaszcza, że bilety w tym czasie mogą być o wiele droższe.
 

(Olek)

 
Jest jedno miejsce w Mediolanie, gdzie można poczuć klimat fashion szaleństwa przez cały rok. Jest to sklep Abercrombie w centrum. Jest do niego łatwo trafić, ponieważ znajduje się tuż obok głównej ulicy, w pobliżu katedry, ale nie należy wypatrywać żadnych szyldów lub wystaw sklepowych, ponieważ ich nie ma. Do Abercrombie można się dostać kierując się mocnym zapachem perfum rozpylanych w sklepie i jego pobliżu, lub podążając za wrzeszczącymi Amerykankami, ustawiającymi się w kolejce do sklepu.

Kolejka nie tworzy się dlatego, że każdy chce do sklepu wejść. Jest tam dużo miejsca i wszyscy z pewnością by się pomieścili. Przed wejściem stoi półnagi, mocno umięśniony model, z którym każda nastolatka może zrobić sobie zdjęcie.

Po zrobieniu zdjęcia z modelem można wejść do sklepu i dalej zwiedzać. Sklep podzielony jest na 2 skrzydła a każde ma 3 piętra. Na każdym piętrze stoi kilka modelek w mocno obcisłych ubraniach i tańczy delikatnie w rytm bardzo głośno puszczonej muzyki. W sklepie jedyne światło, jakie jest dostępne, to punktowe lampki skierowane na kolekcje ubrań, więc jest dosyć ciemno. Gdyby nie to, że wszędzie leżą ubrania, to można by pomyśleć, że jest się w klubie a nie w sklepie.

Bardzo interesujące jest to, że bardzo duża część odwiedzających to Amerykanie. Abercrombie pochodzi z Ameryki i tam można te ubrania dostać na każdym kroku, w o kilkadziesiąt procent niższej cenie.

Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem ich zachowania jest, w mojej opinii, chęć zobaczenia umięśnionych modeli lub ślepe podążanie za fashion szaleństwem.

Polecam odwiedziny Abercrombie przy okazji zwiedzania zabytków w pobliżu. Jest to naprawdę zabawne doświadczenie.

Sklep znajduje się na ulicy Corso Matteotti, 12 i bardzo łatwo do niego trafić od stacji metra San Babila.

  • (Olek)
Ostatnio komentowane notatki autora:
24/05/2012 olekc

Zapiekanka w Krakowie

Plac Nowy
3 komentarze, ostatni z 21/09/2014 od pinot
12/12/2011 olekc

Zwiedzanie Mediolanu

3 komentarze, ostatni z 30/05/2014 od Biedrona