Autor maria
subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 37 (+116/-0)
Komentarze 15 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

30/05/12 publiczna
W temacie: Mongolia

Deel czyli Narodowe Stroje Mongolskie

Tym razem co nie co o mongolskiej modzie.

Każdy naród ma swój tradycyjny strój narodowy, ale najczęściej możemy je zobaczyć na festynach etnograficznych, w muzeach czy skansenach, natomiast, co mnie urzekło, w Mongolii spotykamy je na co dzień – na ulicy, w sklepie, na stepie i w jurcie. Niestety powoli znika ten zwyczaj, zwłaszcza w miastach, tam już Mongołowie chodzą ubrani po europejsku, tradycje w ubieraniu się kultywuje wciąż najstarsze pokolenie, natomiast na stepie, wśród nomadów deel wydają się być powszechne.
 

 
Deel wygląda jak tunika ze stójką, długa do kostek, a przednie poły zachodzą na siebie. To wszystko jest przepasane szarfą, koniecznie w kontrastującym kolorze do reszty, często długości nawet 6 – 7 metrów. Deel są uszyte z wełny, aksamitu lub brokatu, mogą być haftowane w różne wzory, gładkie, matowe lub błyszczące. Z tego co zauważyłam, te aksamitne, połyskujące Deel Mongołowie zakładają na specjalne okazje, natomiast w tych wełnianych pracują czy jeżdżą konno.

Deel jest bardzo praktycznym ubraniem, dlatego, zwłaszcza na stepach, tak często Mongołowie go używają, mimo że już wszyscy mają Europejskie ciuchy. Jest ciepłe i odporne na wiatr. Sama miałam okazję przetestować je, kiedy pewnego dnia człapaliśmy konno przez step a zimno i wiatr przewiercały mnie na wskroś, mimo że miałam na sobie polar i gore-tex. Wtedy znajomy Mongoł moich rozmiarów wyciągnął swoją tunikę i założyłam to wełniane ubranie (fioletowe z żółtą szarfą), pierwszy raz w tamtym dniu poczułam ciepło i komfort, a na pewno zrozumiałam dlaczego Mongołowie tak lubią deel.

Innym razem, gdy zostaliśmy przez jedną rodzinę, mieszkającą w jurcie, zaproszeni na herbatę, gospodyni, opowiadając trochę o ich życiu i stepie, wyciągnęła ze skrzyni szaty jej rodziny i zachęciła, żeby poprzymierzać. Dla mnie to było niezapomniane przeżycie – zapraszam do obejrzenia zdjęć: