subskrybuj autora
(subskrybuje: 0 osób)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 3 (+0/-0)
Komentarze 7 (+4/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

13/12/13 publiczna

kibic w kapciach cz. 1

Wczoraj wieczorem Legia Warszawa zagrała po raz ostatni w europejskich pucharach w sezonie 2013/14. Na całe szczęście. Żaden z meczów w Lidze Europy nie przyniósł spodziewanych efektów. Kibice i komentatorzy narzekali na nieskuteczność i nieporadność warszawskiej drużyny. Nie pocieszała mnie także dobra gra, gdy rezultat meczu był kiepski. Ktoś kiedyś powiedział, że futbol, to nie jazda figurowa na łyżwach i nie ma not za styl. Ważny jest wynik końcowy.

Legia zaprezentowała się słabo, bez zęba. Po części wpływ na jej wyniki miały wpływ liczne kontuzje. Ale puchary, to najlepsza giełda dla piłkarza. Jeśli zagram dobrze, czy bardzo dobrze, to zostanę zauważony. A jeśli zagram, aby zagrać, a takie wrażenie można było odnieść patrząc na postawę kilku legionistów, to nie może być mowy o korzystnym wyniku.

Wczoraj chciałem zakładać się z kolegą, że nie obejrzę meczu z Apollonem Limassol. Uff, przegrałbym. Złamałem się, gdy spojrzałem na wynik w internecie. Już w 8. minucie Legia objęła prowadzenie. Stwierdziłem, że może jednak włączę tv i jednym okiem będę obserwował poczynania piłkarzy Legii. 

Mecz nie był jakoś specjalnie porywającym pojedynkiem. Momentami piłkarze z Polski próbowali zagrać ambitniej, niż do tej pory. Ozdobą meczu z pewnością była bramka Tomasza Brzyskiego. Asystował przy bramce Jodłowca. 
Mecz skończył się zwycięstwem Legii 2-0. Pod koniec sędzia usunął piłkarza Apollonu i Bartosza Bereszyńskiego. Tego ostatniego, zdecydowanie za głupotę. Legia uniknęła totalnej kompromitacji, ale kiepskie wrażenie nie zostalo zatarte. 

Teraz rozgrywającym jest prezes Leśnodorski. Wielu komentatorów, kibiców domaga się dymisji Jana Urbana. Jak mówił wcześniej sternik warszawskiego klubu, decyzje zapadną pod koniec roku. Nie spodziewałbym się drastycznych zmian. Liczę na dobre polowanie w oknie transferowym. Oczekuję, że jeśli Legia zdobędzie tytuł mistrzowski, to nie przyniesie więcej wstydu polskiemu futbolowi. 

W niedzielę mecz z Cracovią. Jako wierny kibic, posiadacz karnetu, powinienem iść na mecz. Ale zostanę w domu i obejrzę mecz w tv. W kapciach...