Ogród botaniczny PAN w Powsinie
Dla wszystkich mieszkańców Warszawy, którzy nie wiedzą co zrobić z wolnym weekendem
Jeśli mieszkacie w Warszawie i nie macie pomysłu na ciepły weekend, polecam wam odwiedzić ogród botaniczny Polskiej Akademii Nauk. Jest to jeden z dwóch (obok tego w Łazienkach) ogrodów na terenie stolicy i według mnie - zdecydowanie ciekawszy.
Dojazd do ogrodu nie jest trudny. Wystarczy dostać się do metra Kabaty skąd (rowerem lub pieszo) docieramy do Parku Kultury w Powsinie. Jeżeli, zamiast zjeżdżać do parku lub na powsińską polankę, pojedziemy dalej prosto asfaltową drogą, w ciągu niespełna dziesięciu minut dotrzemy do ulicy Prawdziwka. Tam skręcamy w lewo i właściwie to już jesteśmy w ogrodzie :) Wycieczkę można, i warto, połączyć z objechaniem Powsina, Lasu Kabackiego, lub Konstancina - Jeziornej.
Bilet normalny kosztuje 8 zł, studencki 5, na terenie ogrodu można zjeść lody czy napić się kawy, no i nie brakuje miejsc na zostawienie rowerów.
Choć do zobaczenia jest wiele, najbardziej polecam szklarnie, które są naprawdę osobliwie urządzone. Jeśli odwiedzimy ogród poza godzinami szczytu, w szklarni faktycznie można poczuć się jak w azjatyckiej lub południowoamerykańskiej dżungli.
Ponadto, na terenie ogrodu usypano trzy sztuczne pagórki, imitujące pasma Tatr i Pienin, które obsadzono oczywiście tamtejszą roślinnością.
Podsumowując: ogród warto odwiedzić, choćby i na pół godzinki, przejeżdżając obok. Więcej zdjęć ze szklarni (wg mnie najciekawszy punkt ogrodu) poniżej.