Autor KM
subskrybuj autora
(subskrybuje: 1 osoba)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 30 (+90/-0)
Komentarze 1 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

13/02/11 publiczna

Transport w Ameryce Południowej

Autobusy

Ameryka Południowa jest dużym kontynentem, gdzie poruszanie się z miejsca na miejsce wiąże się z wielogodzinnymi podróżami. Transport kolejowy praktycznie tam nie występuje, dlatego turyści skazani są na autobusy lub samoloty. Cena lotów nie jest astronomicznie wysoka, jednak nie jest to też tania forma transportu. 

Autobusy w takich krajach jak Argentyna, Chile i Peru należą do raczej luksusowych. Na trasach międzymiastowych lub międzypaństwowych są to autobusy dwurzędowe. Najlepsze miejsca to pierwsze miejsca na drugim poziomie. Nazywają się panoramicos i faktycznie siedząc w nich można podziwiać panoramę okolicy w czasie jazdy. Co ciekawe, wcale nie są droższe od pozostałych miejsc, żeby je zarezerwować trzeba jedynie odpowiednio wcześnie udać się na dworzec. 

Dla turysty z Polski 4-godzinna podróż może się wydawać długa. W Ameryce Południowej krótki wypad to co najmniej 6-8 godzin. Normą są podróże 12-17 godzinne. Autobusy w wymienionych wyżej krajach wyposażone są w toaletę i telewizor, z którego przez większą część trasy nadawane są filmy (po hiszpańsku). Można wybrać z dwóch rodzajów autobusu: semicama - z połowicznie rozkładanymi siedzeniami i cama - z całkowicie rozkładanymi siedzeniami. Na długich trasach w cenę biletu wliczone są posiłki. Generalnie podróże w takich autobusach są dość komfortowe i można w nich zapomnieć o dłużącej się jeździe.

Na drugim biegunie znajduje się transport autobusowy w Boliwii. Tutaj co prawda ceny biletów są śmiesznie niskie, ale też o komforcie jazdy trzeba zapomnieć. W autobusach raczej nie ma toalety, dlatego kierowca raz na jakiś czas zatrzymuje się i wtedy wszyscy pasażerowie, którzy odczuwają nacisk na pęcherz wybiegają na zewnątrz i załatwiają potrzeby fizjologiczne gdzie popadnie. Mężczyźni przeważnie prosto na drogę, kobiety starają się ukryć chociaż za jakimś domem czy samochodem. Po pewnym czasie, w autobusie zaczyna unosić się specyficzny zapach. Wynika to z tego, iż Boliwijczycy mają dla wody bardziej priorytetowe zastosowanie niż mycie się w niej czy pranie. Można również mieć wyjątkowego pecha i autobus się zepsuje. Wówczas następują próby naprawienia usterki przez kierowcę i pasażerów. Kiedy to nie przynosi rezultatów pozostaje czekać na mechanika. W moim przypadku oczekiwanie trwało jedyne 14 godzin. Niestety trzeba się wówczas uzbroić w cierpliwość i brać przykład ze współpasażerow. Boliwijczycy w takich przypadkach wzruszają ramionami, idą spać lub udają się do pobliskiego baru na piwo. Gorzej jeśli w pobliżu nie ma żadnego baru...