subskrybuj autora
(subskrybuje: 2 osoby)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 10 (+47/-0)
Komentarze 2 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

27/05/11 publiczna

Opuszczone piękno

Jak umiera miasto

Nazwa Pazña mówi niewiele nawet samym Boliwijczykom. Małe miasteczko na południe od Oruro. Nieboskłon chyli się tu ku opuszczonym domostwom, a słońce rozświetla ściany budynków pozbawionych dachów. Gdzieniegdzie wygłodniały pies przecina leniwie pylistą drogę. Dużo rzadziej pojawia się na niej człowiek.

Wielu mieszkańców odeszło w nieznany świat, gdy zamknięto pobliską kopalnię cynku. Teraz natura wdziera się tam, gdzie jeszcze niedawno rządzili ludzie. W serce, na ten widok, wkrada się uczucie lekkiego rozżalenia, po to by za chwilę ustąpić zachwytowi. Ściany pustych domów żyją wciąż echem rozmów swoich dawnych domowników, jednak z każdym dniem coraz bardziej zdominowane są przez dzikie rośliny i zwierzęta, dla których stają się schronieniem. Szala zwycięstwa przechyla się na stronę Matki Natury. A wokół – olbrzymie przestrzenie, których widok otwiera serce. Niebo tutaj jakieś inne, szersze, a chmury bliższe. Można wspiąć się na skaliste wzgórza, by być jeszcze bliżej firmamentu.

Trudne warunki geograficzno – klimatyczne nie sprzyjają roślinności – płaskowyż andyjski porastają głównie kępy traw i krzewy; jeśli coś góruje nad okolicą, to jest to kaktus, o niezmiernie ostrych kolcach (niechcący sprawdzone).

Atrakcje cywilizacyjne Pazni to pociąg, który raz w tygodniu przejeżdża tędy do Chile… kilka sklepów… budynek, w którym niegdyś działało kino. Jednak to zanik cywilizacji jest atrakcją tej okolicy.

  • czyżby się wyprowadzali? czyżby się wyprowadzali?
  • Raz w tygodniu przejeżdża tędy pociąg do Chile Raz w tygodniu przejeżdża tędy pociąg do Chile
Ostatnio komentowane notatki autora: