subskrybuj autora
(subskrybuje: 0 osób)

subskrybuj autora, jeśli chcesz otrzymywać informacje o jego nowych notatkach.

Wpisy:
Notatki 10 (+27/-0)
Komentarze 1 (+0/-0)
RSS RSS
Zarejestruj się

02/01/12 publiczna

Nocleg w Maroku

czyli jak się tanio wyspać!

Maroko jest świetną destynacją dla osób, które lubią niskobudżetowe podróżowanie, szczególnie ze względu na możliwość taniego przenocowania.

W Maroku spędziłam dwanaście nocy, z czego zapłaciłam zaledwie za kilka i to tylko dlatego, że moje włosy już rozpaczliwie wołały o odrobinę szamponu. 
W Maroku dworce autobusowe oraz kolejowe są w większości otwarte w ciągu nocy

Co więcej polskie dworce nie dorównują im nawet w 20%. Marokańskie poczekalnie są bardzo zadbane, ciepłe oraz bezpiecznie (zawsze jest przynajmniej jeden lub dwóch ochroniarzy). Co więcej czynne są łazienki, kawiarenki i co bardzo mnie zaskoczyło można skorzystać z darmowego wi-fi!

Nawet jeśli pomiędzy kolejnymi pociągami są 3-4 godziny przerwy (np. pomiędzy 2 a 5 rano), to dworzec jest otwarty i można się na nim bez problemu wyspać. Ochroniarze nie mają także nic przeciwko leżeniu na ławkach w śpiworku!:) Nie trzeba się również obawiać tego, że zaśnie się na zbyt długo… ponieważ gdy nadjeżdża pociąg pan ochroniarz wszystkich o tym zawiadamia. 

W pociągach jest wygodnie i przeważnie ciepło. Podczas dwóch tygodni stałego przemieszczania się nimi, nigdy nie miałam żadnej niemiłej sytuacji. Co więcej spotkałam wielu interesujących ludzi, którzy częstowali mnie nieznanymi mi dotychczas przekąskami.

Autobusy, które kursują pomiędzy miastami są niestety nieco droższe, ale równie wygodne. Kierowcy pamiętają o częstych postojach, a także dbają o prawidłową atmosferę stale włączając arabskie piosenki! Niestety niektórzy przewoźnicy wymagają dopłaty za schowanie bagażu, zaznaczając plecaki i walizki w bardzo ciekawy (dotąd mi nieznany) sposób, a mianowicie nakleją na twój bagaż kawałek taśmy klejącej z wypisanym numerkiem!

Jeżeli natomiast już jesteśmy zmuszeni do spędzenia nocy w miejscu, gdzie dostępny jest prysznic z bieżącą wodą, to także nie powinniśmy obawiać się wysokich cen. „Hotele” w Maroku (które odbiegają poziomem od europejskich) są tanie. Ja za miejsce w pokoju dwuosobowym w Marrakeszu zapłaciłam 25 zł. Ceny nieco wyższe są niestety w Agadirze, czy Tangerze. Jednak tam można pokusić się o rozstawienie namiotu na plaży;)

 
  • Widok z autobusowego okna:) Widok z autobusowego okna:)
  • żyrandole na dworcu żyrandole na dworcu
  • Casablanca Casablanca
  • A oto numerek mojego plecaka:) A oto numerek mojego plecaka:)
Notatki o podobnych miejscach: