Fińskie królestwo...
...czyli jak korzystać z sauny?
Podczas pobytu w Finlandii po raz pierwszy zetknęłam się z saunami. Prawie każdy basen publiczny je posiada, poza tym obowiązkowo musi być w każdym domu.
Finowie prawie codziennie z niej korzystali, często po takiej sesji wskakiwali do jeziora (był to kwiecień).
Zalety sauny:
wydalanie toksyn, odprężenie psychiczne i fizyczne, inhalacja płuc, zwiększona odporność.
Ściany fińskiej sauny wyłożone są boazerią, pod ścianą są dwa rzędy ławek, niższa i wyższa, w rogu piec lub kominek, miska z wodą, którą polewa się kamienie.
Najlepiej na początku wyłożyć się na tej dolnej, a dopiero potem usiąść na tej wyżej położonej.
Kilka przykazań na dobry początek:
- Nigdy nie wchodź do fińskiej sauny ubrany, choćby w strój kąpielowy, czy kąpielówki, Finowie potraktują to jako obrazę.
- Weź prysznic przed wejściem do sauny, aby zmyć kosmetyki, które zatykają pory.
- Weź ze sobą jakiś ręcznik, czy chustę, aby nie siadać bezpośrednio na ławce.
- Nigdy nie spożywaj alkoholu przed wejściem.
- Nie rozmawiaj z kolegą/koleżanką - to czas relaksu, dlatego bardzo ważna jest cisza.
- Kiedy poczujesz się słabo, wyjdź i uzupełnij płyny.
- Po każdej sesji najlepiej wziąć zimny prysznic albo wskoczyć do jeziora lub morza.
Efekty?
Nasz znajomy, który wyglądał na 35 lat, jak się okazało miał tak naprawdę 55 lat. Swój wygląd zawdzięczał właśnie saunie.
-
Finlandia
(euskera)
"Nigdy nie wchodź do fińskiej sauny ubrany, choćby w strój kąpielowy, czy kąpielówki, Finowie potraktują to jako obrazę"
Ostatnio czytałam ciekawy artykuł na temat savoir vivre'u na saunie. Czyli powoli równiez w Polsce zaczyna się przebijac świadomośc o tym, że na saunę nie chodzi się w stroju kąpielowym. Nie chodzi tylko o slepe nasladowanie Finów jako specjalistów od sauny - chodzi o to, że tak jest zdrowiej i bezpieczniej dla skóry - kostiumy kapielowe sa wykonane ze sztucznych materiałów, i kiedy jestesmy w nich na saunie może dojść do odparzeń i podrażnień skóry. Inna rzecz to to, że osoby które przestrzegaja ...
Osobiscie nie wyobrażam sobie rozbierania się do golasa przed nie znajomymi Finami, czy kimkolwiek nieznajomym. Natomiast rozwiązaniem może być zamiast fińskiej sauny - polska bania, w której mechanizm jest ten sam a obyczaje jakby mniej ..kontrowersyjne. Nalezy bowiem pamiętać, że w naszej tradycji również istnieją łaźnie parowe (czyli banie - sauny), równie naturalnie jak u Finów. O najstarszych wspominają już zagraniczni wędrowcy, przebywający w państwie Piastów, a z wykopalisk można przytoczyć choćby XI w. banie z Płocka. Ot i jest historia!
Ja rozumiem że nie kazdy jest w stanie przełamac u siebie tę barierę pokazania sie nago przed obcymi ludźmi (nie mówiąc już o obcych Finach). Ale w takiej sytuacji po prostu najlepiej na saune nie chodzić. Ewentualnie jakimś pośrednim rozwiazaniem jest też chodzenie do sauny dedykowanej konkretnej płci - niektóre baseny robią cos takiego - w zalezności od dnia tygodnia jest podział na saune damska, meska lub koedukacyjną (ktora w praktyce okazuje sie byc głównie męską sauną).
Btw @Atavus: Słyszałam że w Gnieźnie tez odkopali jakieś łąźnie/banie.
A jak się korzysta z tej polskiej bani?
Kurs instruktorski VDWS 
Skałki 
Autostopem po Europie. Czym to się je? Część VI – co ze sobą zabrać. 
Miasto kamieniołomów 
Maratonu nie trzeba się bać