Zarejestruj się

11/10/11 publiczna
W temacie: mały podróżnik

Z dzieckiem można wszędzie

Jeśli ktoś zastanawia się, czy można z dzieckiem wyruszyć na wyprawę, zdecydowanie powiem tak!

 Kiedy nasz syn się narodził, mieliśmy do wyboru - albo przestajemy podróżować, albo Maluch już od pierwszych tygodni będzie z nami jeździć. Szczerze mówiąc pierwsza opcja od razu odpadła, bo nie moglibyśmy być w pełni szczęśliwą rodziną, tłamsząc to, co kochamy.
 I tak, kiedy Maluch miał zaledwie kilka tygodni (mam na myśli okres płodowy), wyruszył z nami z pięknej Finlandii do Polski. I nie była to taka zwykłą podróż, bo zdecydowaliśmy się na płynięcie promem do Estonii, a potem autobusem do Polski. Trochę do było szalone, ale chcieliśmy jeszcze zobaczyć kawałek Europy przed porodem.
 No a potem, jak już Maluch miał 6 tygodni, spakowaliśmy się i przyjechaliśmy do Kraju Basków. Podróż zniósł świetnie, nie widzieliśmy więc przeciwwskazań, żeby dalej podróżować.
 Teraz ma już prawie 4 latka i mogę powiedzieć, że wkręciliśmy go w podróżowanie. Uwielbia to.
 Kiedyś wybraliśmy się z Kraju Basków do Polski dosyć okrężną drogą, sama jazda trwała jakieś 4 dni i kiedy w końcu podjechaliśmy pod nasz dom w kraju, Maluch się rozpłakał, bo chciał dalej jechać.
 Oczywiście, podróżowanie z małym dzieckiem ma swoje plusy i minusy.
W samochodzie zawsze mamy zapakowany cały zestaw, czyli ubranie na zmianę, nawet jak jedziemy tylko na plac zabaw, kalosze i ubranie przeciwdeszczowe, kiedy był mniejszy, był i wózek, zapas jedzenia, teraz wozimy obowiązkowo nosidełko, kijki trekingowe i zabawki, a jakże :), czasami rowerek albo hulajnogę. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność.
 Na pewno jest uciążliwe zatrzymywanie się co chwilę, bo siusiu, bo jeść itp.
Podczas spacerów, wyprawy do lasu czy zwiedzania miasta, średnia prędkość to 1,7 km/h (sprawdziliśmy na GPS)
 Ale wszystko to jest nieważne, kiedy widzi się uśmiech dziecka i jego zadowoloną mordkę. Nowe miejsce jest dla niego w jakimś sensie wyzwaniem, bo musi sprawdzić, gdzie są fajne place zabaw, gdzie można się pobawić i zawsze coś ciekawego dla siebie znajduje.
 Duże miasta najlepiej zwiedza się z małym dzieckiem nocą albo nad ranem. Jest to fajna alternatywa dla tych, którzy nie lubią dzikich tłumów turystów. W nocy prawie nikogo nie ma, a miasto ma swój klimat i jest całe dla nas.
 I przede wszystkim, podróże niesamowicie rozwijają, ale o tym to chyba nie muszę przekonywać.

  • podróżowanie z Maluchem - jedna z naszych wypraw podróżowanie z Maluchem - jedna z naszych wypraw (euskera)