
2 osoby
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Nowodworski wał, czyli zabytki, przyroda i grill
Propozycja trasy wycieczki.
Wał przeciwpowodziowy wzdłuż Wisły cieszy przede wszystkim mieszkańców Tarchomina i Nowodworów. Nie tylko dlatego że daje większe poczucie bezpieczeństwa - wał to również najlepsze w dzielnicy miejsce na spacery i wycieczki. Kilka kilometrów wybrzeża Wisły od Tarchomina Kościelnego do Jabłonnej obfituje jednak w tak wiele atrakcji, że z pewnością zainteresuje również mieszkańców innych dzielnic Warszawy. Przejdźmy je albo przejedźmy rowerem.
1. Zacznijmy od Kościoła św. Jakuba z XVI wieku przy Mehoffera 2. Kościółek jest perełką architektoniczną, jest to bodaj jedna z najlepiej zachowanych budowli gotyckich w Warszawie:
3. Ruszamy w stronę Jabłonnej. Wał oddziela osiedla nowodworskie od wybrzeża Wisły. Kilka lat temu wzmocniony i podwyższony. Najbliższe 2 km przejdziemy albo przejedziemy po eleganckim chodniku:
W tle widać najwyższe w Polsce słupy energetyczne (127 m).
4. Po lewej stronie miniemy jedną z kilku warszawskich piaskarni. Usypane piaski wyglądają jak nadmorskie wydmy. Mimo zakazu wstępu w wolne dni niektórzy traktują je jako plażę.
5. 500 metrów dalej pierwsza stadninka koni na naszej trasie. W ofercie m.in. jazdy rekreacyjne na kucykach dla dzieci i dorosłych.
6. Jeśli idziemy pieszo, możemy zejść z wału i spróbować przejść przynajmniej kawałek ścieżkami w nadrzecznym lesie zwanym łęgiem. Las rośnie na terenach przybrzeżnych, jest gęsto porośnięty bogatą roślinnością, m.in. topolami i wierzbami, dzikim bzem, czeremchą, głogiem. Las jest schronieniem dla ptaków i innych zwierząt, których raczej nie spodziewalibyśmy się spotkać w obrębie Warszawy: bywają tu kuny i dziki. Sam omal nie nadepnąłem na zaskrońca, a innym razem biegnąc wałem zobaczyłem przed sobą siedzącego na drodze lisa.
7. Mijamy pierwszy po drodze ogródek z grillem: "Wodnik Szuwarek". Znajduje sie zaraz za osiedlami, gdy po prawej stronie zaczynają się łąki i pola.
8. Kilkaset metrów dalej kolejny grill, tym razem jest to "Chata Trapera. Przystanek Tarchomin". Miejsce ma swój klimat, często odbywają sie tutaj ogniska i koncerty. Ciekawostką jest, że bar mieścił się w oryginalnej chacie przywiezionej z Gór Świętokrzyskich pokrytej strzechą, niestety chata została spalona w 2013 roku.
9. Nad Wisłą zobaczymy też grille prywatne i rodzinne, na których w pogodne dni mieszkańcy pobliskich osiedli z pasją przygotowują swoje kiełbaski i karkówki:
10. Kolejny kilometr i zaczyna się kolonia domków przy Kępie Tarchomińskiej. Na jej początku ostatni już na naszej trasie grill - "Bar Jupiter". Duży teren, piękna trawa, bardzo dobre miejsce dla dzieci:
11. Na końcu kolonii druga stadninka koni: "Stajnia Mario". W ofercie m.in. nauka jazdy, jazda sportowa i terenowa:
12. Zejdźmy nad Wisłę. Na wysokości "stajni Mario" brzeg tworzy niewielki klif:
13. Następny, dwukilometrowy, fragment trasy jest najpiękniejszy. Wszelkie zabudowania zostawiliśmy już za sobą, wał przebiega przez łęgi i pola. Mniej też spotykamy spacerowiczów na ścieżce:
14. Posuwamy się wzdłuż granicy rezerwatu przyrody "Ławice Kiełpińskie". Należą do niego łęgi przybrzeżne oraz ruchome wyspy na Wiśle. Obszar bogaty w faunę i florę:
15. Dochodzimy wreszcie do ostatniego punktu naszej wycieczki - do przepięknego Pałacu w Jabłonnej. Pałacu nie musimy podziwiać zza płotu, jak to miało miejsce w przypadku Seminarium przy Mehoffera. Pałac niegdyś będący własnością prymasa Michała Poniatowskiego dziś należy do Polskiej Akademii Nauk: