8 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Oasis club
Oaza na pustyni
Czasami człowiekowi przychodzi do głowy żeby rzucić wszystko w cholerę i wyjechać gdzieś daleko. Z reguły kończy się na myśleniu. Jednak czasami... Czasami powstaje z tego coś naprawdę wyjątkowego.
Takim genialnym i inspriującym przykładem jest historia Ani i Ksawerego, którzy z tęksnoty za ukochaną Gruzją rzeczywiście zdecydowali się na taki szalony krok i wyemigrowali do Gruzji. Jednak sam akt emigracji w porównaniu z tym co zrobili w Gruzji to jest "mały Miki" - załozyli bowiem "po środku niczego" knajpę o bardzo adekwatnej nazwie - Oasis Club. Czemu nazwa niby taka adekwatna? Bo miejscowość, w której znajduje się restauracja, ma bardzo wymowną nazwę - Udabno - czyli pustynia (o samym Udabno była już mowa przy inej okazji).
Wybór może nie jest bardzo duży - ale nie ma precierz nawet takiej potrzeby. Ania i Ksawery serwują w swojej restauracji najlepsze swańskie chaczapuri - zwane kubdari - na wschód od Tbilisi. Po prostu niebo w gębie! I wierzcie mi - więcej Wam do szczęscie nie trzeba.
Jesli nie dysponujecie własnym transportem, a chcielibyście wybrać się na trip w te okolice polecam busik Garjedza Line, który codziennie kursuje z Tbilisi do Dawid Garjedza. W drodze powrotnej obowiązkowo busik zatrzymuje sie zawsze w Udabno.
(Aleksandra Foryś)
(Aleksandra Foryś)
(Aleksandra Foryś)