
8 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
Karmir Avetaran w Tbilisi
czasem wystarczy zejść z drogi...
Ten budynek zobaczyłam na długo przed tym, jak dowiedziałam się co to w ogóle jest. W trakcie przejażdżek na wzgórza kolejką do Matki Gruzji, widziałam go z punktu widokowego w dzielnicy Avlabari - ale jakoś nigdy się nie złożyło żeby się tam wybrać. Oczywiście do czasu.
(Panna Kędzierzawa, CC BY-ND 2.0, https://www.flickr.com/phot...)
Karmir Avetaran to ruiny ormiańskiego kościoła, który znajduje sie w dzielnicy Avlabari - dawnej dzielnicy ormiańskiej. Jest to w zasadzie centrum miasta - tyle że uliczka przy której znajdują się ruiny jest trochę na uboczu - co potwierdza zasadę, że warto czasem zejść z utartych szlaków i ścieżek, bo można się mile zaskoczyć.
Ruiny stoją już 25 lat - kościół uległ zniszeniu w 1989 roku w wyniku lekkiego trzęsienia ziemi na co wskazuje pionowe pęknięcie widoczne w absydzie. Takie pęknięcia widywałam w Tbilisi nie raz - co poradzić? W końcu to rejon jakoś tam aktywny sejsmicznie.
(Panna Kędzierzawa, CC BY-ND 2.0, https://www.flickr.com/phot...)
A tak na marginesie - teraz przynajmniej wiem jak wyglądają 25 letnie drzewa.
(Panna Kędzierzawa, CC BY-ND 2.0, https://www.flickr.com/phot...)
