Z widelcem w podróży
7 osób
Moderatorzy:
    Agata Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

Chiado i najlepsze lody na świecie

Lizbona to magiczne miejsce, o którym będę pisać nie raz. W dzielnicy Chiado otworzono tego lata lodziarnię. "Santini" mówi wszystko.

W lipcu po całym dniu chodzenia po Lizbonie marzy się tylko jedno. Orzeźwiające lody. Miasto oferuje wiele lodziarni, lepszych i gorszych. Właściwie trudno je ocenić spragnionemu ochłody turyście, który cały dzień pokonywał coraz to nowe wzgórza, na których wznosi się miasto. Jeszcze do niedawna za najlepsze było uznawane miejsce poza stolicą, w odległym o 30 kilometrów Cascais. Włoskie lody wytwarzane od 1940 roku kusiły niezmiernie. Teraz robią to samo w centrum Lizbony, a dokładniej – w Chiado.
 

Weszłam tam zupełnym przypadkiem, chociaż przechodziłam obok wiele razy, komentując długą kolejkę. Ot, kolejka po lody jakich wiele w mieście, po co więc czekać. Tego dnia wracając do domu przy Rua Fernandes Tomás rozmawiałam z przyjaciółką o lodach, głośno zastanawiając się, gdzie znaleźć najlepsze. Wtrącił się młody chłopak, rekomendując nam Santini przy Rua do Carmo, gdzie według niego miały być najlepsze lody w Lizbonie. Czemu nie?
 

Nie zawiodłam się. Od tego dnia Santini odwiedzałam codziennie, zostawiając tam ostatnie pieniądze. Zawsze miałam po drodze. Kolejka zazwyczaj rzeczywiście była długa, nawet późnym wieczorem, ale było warto. Co jest w nich takiego specjalnego? Trudno opisać, trzeba spróbować. Może niezwykła różnorodność i wyrazistość smaków? Są niesamowite lody gorgonzola (!) – nigdy nie myślałam, że będę zachwycać się lodami o smaku sera pleśniowego. A maracuja naprawdę smakuje jak maracuja. W dodatku robione są tego samego dnia, którego będą serwowane.
 

W zimie Santini też jest otwarte, znajomy lizbończyk twierdzi, że podają tam magiczne czekoladowe ciasto. Mam zamiar sprawdzić osobiście.

  • (A.Kozłowska)

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):