
7 osób
Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
Pochód z Judoszem 2014
Wielkanoc w Skoczowie
Jak co roku, w małym, urokliwie położonym Skoczowie, odbył się pochód z Judoszem. Słomiana 3-metrowa kukła, z naszyjnikiem ze srebrników, obwieszona kolorowymi wstążkami, z człowiekiem w środku, przeszła ze strażnicy OSP, okrążając rynek. Tradycyjnie Judasz pokłonił się trzy razy przed ratuszem i kościołem, dawniej najwyższymi budynkami w miasteczku. Przed tym ostatnim z pewnej odległości – efekt kontrowersji dookoła tego zwyczaju, niekoniecznie akceptowanej przez księży.
Kukłę eskortowali dwaj halabardnicy, a za nimi szła cała masa dzieci z klekotami (rodzaj kołatek) w dłoniach. Hałas zauważalny, szczególnie że prócz kołatania, dzieci i rodzice krzyczeli „Kle, kle, kle kle kle!”. Klekoty mają symbolizować trzęsienie ziemi na Golgocie tuż po śmierci Jezusa.
W piątek pochód zakończono w remizie, by w sobotę Judasz powrócił jeszcze raz na ulicę – tym razem został publicznie spalony. Było wesoło i pogodnie, a że to jedno z niewielu miejsc, gdzie ten zwyczaj się zachował, warto raz w życiu zajrzeć. Tym bardziej w tak piękny, wiosenny dzień.
Judasz wyprowadzany ze strażnicy
(M.Jabłoński)
Judasz kłania się przed ratuszem
(M.Jabłoński)
Klekoty rozdawano pod strażnicą
(M.Jabłoński)
Na uliczkach bywa ciasno
(M.Jabłoński)
Dzieciaki i klekoty. Pochód z Judoszem przyciąga masę dzieci.
(M.Jabłoński)