W kuchni z pomysłem
7 osób
Moderatorzy:
    Agata ruda

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

17/01/14 od Agata
W temacie: Dla spragnionych

Pomarańczowe nalewki

Pomarańcze najlepsze są zimą. Wtedy jest ich najwięcej, trafiają się niesamowite promocje. Ciasto już było, konfitury też, sałatki też... To może kolejna domowa nalewka do kolekcji? A może od razu dwie, roboty niewiele więcej, za to satysfakcja dużo większa. 

Zanim zaczniemy robić cokolwiek, koniecznie spróbujmy pomarańczy. Te niedobre odpadają, ważna jest też ich słodkość – żeby w razie potrzeby zmodyfikować ilość cukru.

(M. Jabłoński)

Klasycznie

Jeden z prostszych, acz smakowitych przepisów na arancello zachwyca minimalną liczbą składników – po prostu pomarańcze, spirytus, woda i cukier. Potrzebny będzie co najmniej dwulitrowy słój, polecałabym nieco większy dla bezpieczeństwa. Pomarańcze powinny byś średniej wielkości, z mocno pomarańczową skórką. Trzeba ja dobrze umyć, chyba że mamy swoje, niepryskane i niewoskowane. Obieramy cienko, tylko skórkę (bez białej pod spodem), wrzucamy do słoja i zalewamy spirytusem. Na tydzień schować w ciemnym miejscu, nabierze koloru. Potem pomarańczowy spirytus zlewamy, ze skórkami robimy co chcemy. Czas na cukrowy syrop – rozpuszczamy cukier w wodzie, zagotowujemy, odstawiamy do ostygnięcia. I teraz tylko połączenie – ważne, żeby to syrop wlewać do spirytusu. Pierwsza nalewka gotowa, chociaż oczywiście najlepiej, żeby swoje odstała.

Tak wygląda po kilku dniach. Kolor już się wyciąga. Tak wygląda po kilku dniach. Kolor już się wyciąga. (M. Jabłoński)

Składniki:

  • 4 średnie pomarańcze

  • 0,5 litra spirytusu

  • 0,5 litra wody

  • 0,2-05 kg cukru

 

Aromatycznie

Teraz nie będzie tak szybko, ale nadal banalnie. Efekt świetny, i to nie tylko smakowy – wizualnie nalewka też prezentuje się rewelacyjnie. Pomarańcze znowu trzeba porządnie umyć i zrobić niewielkie nacięcia nożem. Wciskamy ziarenka kawy, głęboko, żeby nie wypadły (ja robię cztery kawowe linie z góry do dołu). Jedną pomarańczę zamiast kawą nafaszerować goździkami. Gotowe cudeńka wrzucić do słoja (zależy ile chcemy zrobić – na wersję z 6 pomarańczy czterolitrowy będzie ok) i zalać cukrowym syropem, zrobionym jak w klasycznej wersji nalewki. Dolewamy spirytus. Dorzucamy laskę cynamonu, trochę goździków i ziarenek kawy – jeśli lubimy. I tyle, teraz co najmniej miesięczne leżakowanie.

Za duże pomarańcze ciężko będzie umieścić w słoju Za duże pomarańcze ciężko będzie umieścić w słoju (M. Jabłoński)

 

Składniki:

  • 6 średnich pomarańczy

  • 0,5 litra spirytusu

  • 0,5 litra wody

  • 0,5 litra cukru

  • 2-3 garście ziaren kawy

  • goździki

  • laska cynamonu

  • ewentualnie kardamon

Obie wersje pomarańczowych nalewek można modyfikować, dodając ulubione przyprawy. Najlepsze są po kilku miesiącach, ale te młodsze też dają radę. Mogą być piękną ozdobą stołu i świetnym prezentem – najlepiej jeszcze słoju, dajmy się pobawić innym, niech skończą za nas.  

(M. Jabłoński)

Ostatnio komentowane na stronie:
05/03/2014 AgnesO

Słodki crème brûlée

3 komentarze, ostatni z 02/04/2016 od Mis_Paskownik
04/07/2014 ruda

Sezon na porzeczkę

7 komentarzy, ostatni z 16/07/2015 od pinot